Trzech niewidomych rowerzystów wyruszyło z Rynku Głównego tandemami do grobu św. Jakuba. Przed nimi ponad 3,5 tys. km, które wraz z 11 widzącymi przewodnikami pokonają w ciągu 50 dni.
Organizatorem wyprawy jest Stowarzyszenie "Nie widzę przeszkód". Anna Pochłopień, odpowiedzialna za logistykę wydarzenia i wyznaczenie trasy przyznaje, że niektórzy z uczestników jadą, by odwiedzić miejsce ważne dla kultury duchowej Europy i wiozą swoje intencje, ale są też tacy, którzy chcą zmierzyć się ze swoimi słabościami.
- Będziemy trochę oczami naszych niewidzących kolegów. To spore wyzwanie, bo w tandemie trzeba się zgrać, ale jesteśmy pełni wiary, że będzie dobrze - zapewniała tuż przed startem. - Nie obawiamy się o rowery czy samochód, bo sprzęt jest dobrze przygotowany. Najbardziej boimy się niespodzianek pogodowych czy przepełnionych miejsc noclegowych - dodała.
Jak podkreślił Jerzy Płonka, udział w wyprawie będzie wyzwaniem i przygodą. - Chcemy osiągnąć cel i udowodnić, że potrafimy to zrobić - mówił. Dodał, że uczestnicy wyprawy pokazują, że nie ma rzeczy niemożliwych nawet wtedy, gdy jest się osobą niedowidzącą lub całkowicie pozbawioną wzroku.
Rowerzyści przemierzą 3,6 tys. km w 50 dni. Do Hiszpanii dotrą przez Słowację, Austrię, Włochy, Francję i Hiszpanię. Dopiero od Barcelony kierują się szlakiem do Santiago. Planują zwiedzić najciekawsze, ich zdaniem, miasta na trasie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.