I łatwiej, i trudniej. Ewangelizacja Nadmorska w trasie

Pochmurna pogoda nie skłania do plażowania, toteż na deptaku w Ustroniu Morskim tłumy. Nad nimi powiewa flaga "Jezus daje życie".

Reklama

Drugą nazwą Ewangelizacji Nadmorskiej jest Ewangelizacja na Żebraka. Wioleta Łosiniecka zauważa, że z roku na rok akcja coraz bardziej się radykalizuje. Uczestnicy coraz mniej zabiegają o swoje wygody – zabierają coraz mniej ubrań, przyborów toaletowych (jak mówi, wyżebrała w tym roku nawet szczoteczkę do zębów). Mniej drżą o to, co zjedzą, gdzie się prześpią. – Jest w nas coraz większe pragnienie radykalności, całkowitego ogołocenia się – tłumaczy. – Klucz jest taki: trzeba to całkowicie oddać Bogu. Nie myśleć cały dzień, gdzie będę spać, co będę jadł. Nastawić się w stu procentach na Jezusa, iść i głosić – i tylko temu się oddać. A Bóg daje resztę.

Czytaj także: Nie oceniamy. Głosimy...

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7