Niezwykła powieść o biedaczynie z Asyżu.
W ramach znanej i popularnej serii wydawniczej „Przyjaciele Boga” ukazała się niedawno książka „Franciszek z Asyżu. Podróż i marzenie” autorstwa Murray’a Bodo OFM. Gatunkowo można uznać ją za literacką, biograficzną (hagiograficzną) opowieść o jednym z najbardziej lubianych świętych w dziejach Kościoła. Jej oryginalny styl sprawia jednak, że to bardziej powieść psychologiczna, choć niezwykle przystępnie i pięknie napisana.
Autor „skacze”, tasuje wydarzeniami i wizjami z życia świętego, a wszechwiedzący narrator dopowiada czytelnikom o czym Franciszek myślał, śnił; co w danej chwili poczuł, co wspominał…
„Mój utwór opisuje wewnętrzne życie Franciszka (…) wyraża to, czym nasiąkłem przez ponad dwadzieścia lat życia i medytowania ze św. Franciszkiem” – przyznaje autor i to w czasie lektury nieustanne „wychodzi”. Ileż tu poetyckość, piękna, a czasem wręcz mistyki! Zresztą proszę zobaczyć samemu, jak Murray Bodo OFM pisze o modlitewnym przeżyciom Biedaczyny z Asyżu:
„Dzięki nieustającej modlitwie Franciszek dopływał w swym wnętrzu do czegoś na kształt bezpiecznej, wodoodpornej groty, z której mógł słyszeć własny głos, dziwnie głęboki i łagodny. Tam właśnie, w tym podwodnym schronieniu, przemawiał do niego Jezus, rozpalając jego serce miłością. Później Franciszek – odnowiony i podniesiony na duchu – ponownie wypływał na powierzchnię (…) Po jakimś czasie zrozumiał, że poszukiwanie podwodnej groty będzie nieodłączną częścią jego życia, zatem jeśli ma osiągnąć wewnętrzny pokój serca, musi zanurzać się w głębokiej modlitwie każdego dnia”.
A tu jeszcze iście franciszkański opis przyrody:
„Idąc w kierunku Valfabricca poprzez góry pokryte leśną gęstwiną Franciszek czuł się jak Adam stawiający pierwsze kroki w rajskim ogrodzie. Kwietniowe niebo lśniło słonecznym blaskiem, w górskich rozpadlinach wciąż zalegały połacie śniegu, a powietrze było rześkie i orzeźwiające. Franciszek czuł się całkowicie wolny, a piękno przyrody znów radowało jego serce (…) natura przemieniła się w Raj. Nie spodziewał się, że poczuje przez to tak wielką ulgę, a owo zaskoczenie pomnożyło jego radość stukrotnie”.
John Michael Talbot (założyciel i ojciec duchowny Braci i Sióstr Miłosierdzia przy pustelni Porcjunkula) nazwał powieść „Franciszek z Asyżu. Podróż i marzenie” literackim klejnotem. Nic dodać, nic ująć. Tylko zachęcić do lektury, bo naprawdę warto.
*
Dwa obszerniejsze fragmenty książki znajdą Państwo na naszym portalu – to rozdziały: "Owsianka a świętość" oraz "Modlitwa o synu Allaha". Można ją także było wygrać w naszym nowym konkursie. Tym razem wystarczyło podzielić się z nami czymś... franciszkańskim :)
Wierszem? Myślą? Maksymą? Radosnym, wakacyjnym zdjęciem... Forma był dowolna, a nagrodę otrzymuje Pani Aurelia, która przysłała do nas tekst franciszkańskiej modlitwy o pokój.
Gratulujemy, książkę prześlemy pocztą.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).