Tak było. Było wielkie dobro i było wielkie zło. Była też słabość...
Ocaleni. Przeżyli Zagładę. Zachowali w pamięci to co dobre, wielkie – i to co straszne. Ocaleli, ale na tym się nie skończyło. Kim są? Kim się stali? Jak potoczyły się ich dalsze losy?
Ks. Grzegorz Pawłowski (Jakub Hersz Griner), kapłan katolicki, żołnierz Mesjasza – jak mówi, sam jest jednym z ocalonych. Opowiada tym razem nie swoją, ale czternaście innych historii tych, dla których ktoś zdecydował się zaryzykować życie. On sam jest przykładem, jak powikłana może być ludzka historia. Jak trudne staje się czasem pytanie o dom, rodziców, tożsamość.... O własne decyzje, o które nie sposób się obwiniać, ale... nie sposób ich sobie darować...
Forma tej opowieści jest szczególna: to poemat epicki. Pisany bardzo prostymi słowami. Tak było. Było wielkie dobro i było wielkie zło. Była też słabość... Czytając poszczególne historie miałam wrażenie, że jest to forma ucieczki od emocji. Od krzyku, który – gdyby go dopuścić – być może nie pozwoliłby nic zrozumieć. A trzeba, byśmy zrozumieli. Trzeba, byśmy pamiętali. Trzeba, by nigdy się nie powtórzyło...
Dziś wspominamy w Polsce ofiary niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych i ofiary zagłady. Warto z tej okazji sięgnąć także po tę książkę.
ks. Grzegorz Pawłowski (Jakub Hersz Griner): Ocaleni z Zagłady. Wydawnictwo Archidiecezji Lubelskiej “Gaudium”
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.