W imię Jezusa

Historia Kościoła dla najmłodszych.

Reklama

Jak to mawiał Zygmunt Kałużyński: - Panie Tomaszu, wzruszyłem się…

Słynny krytyk zwracał się tymi słowami do Tomasza Raczka, za każdym razem, gdy w kinie doświadczył wyjątkowo silnego przeżycia. Zobaczył film, który przypomniał o czymś dawno zapomnianym. Odżyły wspomnienia. Pojawiła się nostalgia.

Nie ukrywam, ostatnio sam jestem w podobnym nastroju, a to za sprawą animowanego serialu „W imię Jezusa”, który ukazał się u nas na płytach DVD. To produkcja znanej włoskiej wytwórni Mondo, ale oglądając ją nie sposób było nie myśleć o innej, starszej animowanej serii, którą na przełomie lat ’80 i ’90 wypuściła na rynek nieistniejąca już firma Hanna-Barbera. 

Krążące wówczas na kasetach VHS „Historie biblijne” oglądało się zarówno na lekcjach religii, jak i w domu. Hitem były oryginalne pudełka i ich kolorowe okładki – jakże różniące się od wszechobecnych kartonowych osłonek pirackich kaset, wymienianych na giełdach, czy targowiskach. A przecież był jeszcze miesięcznik „Video Świat Hanna-Barbera”, w którym prócz Jetsonów, Flinstonów, czy kota Tip Topa, także można było natknąć się na biblijne opowieści. W formie komiksów? Opowiadań? Tego już nie pamiętam... Wiem jednak, że moja fascynacja Starym i Nowym Testamentem wzięła się także z tamtych biblijnych bojek. To one rozbudziły dziecięcą wyobraźnię. Zachwyciły egzotyką rysunkowej Ziemi Świętej, żywymi kolorami, niezwykłymi przygodami, zdarzeniami, cudami...

Teraz, za sprawą serialu „W imię Jezusa” miałem więc okazję na mały powrót do przeszłości, ale też swoisty na ciąg dalszy, bo przecież ten 26-odcinkowy cykl opowiada o tym, co nastąpiło po Zmartwychwstaniu. A spotykamy tu nie tylko świętych Piotra, Pawła, czy Szczepana, ale także Karola Wielkiego, bohaterskiego Rolanda, czy św. Patryka.

Mimo, że nie jestem targetem tego cyklu, oglądało mi się go całkiem nieźle. Bo to porządnie opowiedziane historie, które „zanimowano” klasyczną kreską (przy większości współczesnych bajek dostać można oczopląsu; przed niektórymi pojawiają się nawet plansze z ostrzeżeniami przed szkodliwymi, stroboskopowymi światłami). W przypadku serii „W imię Jezusa” nic takiego nam nie grozi. Dostajemy za to 26 epizodów z historii Kościoła, w których próbuje się wyjaśnić młodszym widzom sens męczeństwa, dawania świadectwa, nawracania, czy budowania wspólnoty.

Dobra rzecz.

*

Miałem dla Państwa 1 egz. tego wydawnictwa (box z pięcioma płytami DVD + książeczka). Tym razem pytałem o św. Benedykta i króla Ostrogotów, zaś nagrodę otrzymuje Pani Ewelina, z którą już skontaktowaliśmy się mailowo. 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama