O dorosłych przygotowujących się do chrztu w rozmowie z ks. Tomaszem Jaklewiczem mówi s. Adelajda Sielepin CHR.
Siostra Adelajda Sielepin CHR – doktor teologii liturgii, jedna z pierwszych sióstr należących do Zgromadzenia Sióstr Świętej Jadwigi Królowej Służebnic Chrystusa Obecnego (jadwiżanki wawelskie), które powstało w 1990 r. przy kościele św. Marka w Krakowie. Jego głównym zadaniem jest posługa liturgii i doprowadzanie dorosłych do Chrystusa w ramach katechumenatu.
Ks. Tomasz Jaklewicz: Ilu ludziom pomogły Siostry przygotować się do chrztu?
S. Adelajda Sielepin: – W ciągu 17 lat uzbierałoby się ponad 200 osób, którym towarzyszyłyśmy w tej drodze, a w tym roku chrzest przyjmie 8 katechumenów.
Skąd się wziął katechumenat w Krakowie?
– Najpierw były katechezy dla dorosłych w kościele św. Marka w Krakowie. Prowadził je ks. prof. Wacław Świerzawski, ówczesny rektor tego kościoła, dziś emerytowany biskup sandomierski. Te spotkania odbywały się tutaj przez 20 lat w każdy czwartek i gromadziły sporo ludzi. Kiedy w 1989 r. ukazało się polskie tłumaczenie „Obrzędów chrześcijańskiego wtajemniczenia dorosłych”, pojawiła się myśl, aby wyjść do ludzi, którzy nie znają Chrystusa. Rozesłaliśmy zaproszenia do wszystkich parafii w Krakowie, aby księża i wierni kierowali takich poszukujących do nas. Przyszły trzy osoby nieochrzczone z trójką dzieci, a więc szóstka, i ponad 70 osób do bierzmowania, a także Pierwszej Komunii Świętej. Jesienią 1990 r. rozpoczął się pierwszy rok katechumenatu. Od początku podjęliśmy metodę dwutorową: wspólne katechezy prowadzone przez kapłana i rozmowy indywidualne – wszystko co tydzień. Przy takiej liczbie kandydatów w rozmowach formacyjnych musieli pomóc nam inni kapłani, bo na początku byłyśmy tylko trzy, a w dodatku każda z nas była w świecie i miała pracę zawodową.
Dlaczego ten indywidualny kontakt jest tak ważny?
– Ludzie dorośli proszą o chrzest z różnych powodów, każdy przychodzi z inną historią, a przyjęcie Ewangelii nie polega na zdobyciu wiedzy, lecz na wyborze Chrystusa, prawdziwym nawróceniu i zmianie życia. Na nawiązaniu z Nim osobistej relacji. Ta przemiana dotyczy konkretnego życia danej osoby, potrzebne są więc warunki, jakie zapewnia dialog w cztery oczy, szczerość i dyskrecja, do której każdy ma prawo, zanim odnajdzie się w grupie. Po roku takiej działalności odczytaliśmy, że wymaga ona wielkiej dyspozycyjności. Przygotowanie do chrztu jest czymś tak wzniosłym, że nie godzi się go prowadzić na marginesie życia, lecz trzeba oddać się temu całkowicie. Chodziło nam o oddanie siebie samych i modlitwę za tych ludzi i dla nich.
Czyli Wasze zgromadzenie pojawiło się w związku z katechumenatem?
– Tak. Wyrosło z potrzeby stworzenia stabilnego środowiska formacyjnego dla ludzi, którzy przygotowują się do spotkania z Chrystusem w sakramentach. Jego założycielem jest ks. bp Wacław Świerzawski. Kardynał F. Macharski oficjalnie erygował naszą wspólnotę w 1991 roku.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.