W katedrze Notre-Dame spotykają się dwa światy. W nawie głównej siedzą rozmodleni chrześcijanie, a naokoło spacerują turyści.
Brat Delfieux jednym tchem wymienia najciekawsze karty historii francuskiego Kościoła. – Mimo słabości jesteśmy wspólnotą żywą, bogatą od strony teologicznej i duchowej. Wystarczy wspomnieć o odnowie charyzmatycznej Kościoła czy ruchach liturgicznym, biblijnym i katechetycznym. To Francuzi w znacznym stopniu przyczynili się do sukcesu ostatniego soboru. Niestety, były też czarniejsze karty: rewolucja francuska i kontestacja studentów z 1968 r. zrobiły swoje. Do tego doszła separacja Kościoła i państwa.
Ksiądz Woliński, długoletni profesor Instytutu Katolickiego w Paryżu, wspomina czasy, kiedy kleryk odmawiający Różaniec uchodził we Francji za zacofanego. – Aby zrozumieć Kościół nad Sekwaną, trzeba zobaczyć, jak wyglądają współczesne budynki sakralne – zachęca. – Wiele nowych świątyń schowanych jest pomiędzy robotniczymi blokami.
Do dzisiaj silne są we Francji wpływy partii komunistycznej, a Kościół działa w swojsko brzmiącym kontekście. – Jeśli w Paryżu jedna ze stacji metra nazywa się Stalingrad, trudno nie spodziewać się trudności – mówi jeden z księży.
Po owocach poznacie
Opinia o świeckiej Francji kłóci się z widokiem rozmodlonych uczestników nieszporów w niedzielne popołudnie. – To owoce pracy kard. Lustigera – mówi ks. Grzywaczewski z Seminarium Polskiego. – Kładł on wielki nacisk na kontemplację i edukację. Jego zasługą jest reforma formacji kandydatów do kapłaństwa, obecność mnichów monastycznych i ewangelizowanie przez media. – Znałem osobiście zmarłego arcybiskupa Paryża – wspomina brat Delfieux. – Jeśli zrodziła się w nim jakaś idea, szybko potrafił ją nazwać po imieniu i zrealizować.
Kardynał często przychodził do bazyliki Sacré-Coeur. W Wielki Piątek prowadził Drogę Krzyżową. Niemal do końca sam wnosił krzyż na strome zbocze Montmartre. – W każdą Wielką Środę dawał siostrom klauzurowym listę z imionami diakonów, którzy niedługo przyjmą święcenia. To samo robił w przypadku kandydatów do chrztu. Każdy katechumen miał siostrę, która się za niego modliła – wspomina s. Danuta Maria. Ks. Dominique Sentucq, dyrektor duszpasterstwa katechumenów w Paryżu, dodaje, że wielu katechumenów to dzieci pokolenia 1968 r. To budzi nadzieję.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.
„Bez faktów nie może istnieć prawda. Bez prawdy nie może istnieć zaufanie.