Świeccy o zakonach kontemplacyjnych
Marta Żelazo
Zakonnice z zakonów kontemplacyjnych są nam, żyjącym “z tej strony”, potrzebne. Zwłaszcza teraz, kiedy tak bardzo liczy się sukces, status materialny. One przypominają, że są inne wartości. One są po to, by modliły się w naszych intencjach. My wiemy, że to właśnie one, ukryte przed światem, często wypraszają nam łaski, których my sami może nie bylibyśmy w stanie wyprosić. Modlą się za nas, za cały świat. Są bliżej Boga przez wyciszenie, spokój, nastawione jedynie na modlitwę. Nie rozprasza ich ciągła troska o byt.
Bogusława Cegielska
Czym dla człowieka prawidłowo uformowanego jest zdolność wyciszenia się, modlitwy, wejścia w relację wewnętrzną z Bogiem, tym dla Kościoła są zakony kontemplacyjne. Może to porównanie nieco oryginalne, ale, według mnie, oddaje sedno sprawy. Jan Paweł II mówił, że wiek XX był naznaczony “misterium nieprawości”. Świadectwo życia prostych zakonnic, ich poświęcenie i ofiara złożona dobrowolnie Bogu jest świadectwem, że miłosierdzie Boże wchodzi w nasz świat. Czy to, że ten świat potrafi jeszcze funkcjonować nie jest zasługą tych, którzy potrafią powiedzieć Bogu “TAK” do końca?
Tadeusz Szydłowski
Wszystkie zgromadzenia zakonne idą w szczególny sposób za Chrystusem, ofiarując Mu swoje życie w czystości, ubóstwie i posłuszeństwie. Powołani do kontemplacyjnych zakonów pełnią ważną rolę w świecie. Oderwani od niego, żyją jego problemami, troskami, gdyż noszą je w swoich sercach, polecając je miłosierdziu Bożemu. Swoją modlitwą przepraszają za tych, którzy przepraszać nie umieją, dziękują w imieniu tych, którzy na to zdobyć się nie mogą, proszą w imieniu tych, którzy tego nie śmią lub nie potrafią czynić.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).