Świat - miejsce naszego powołania

- Choć parafia ma strukturę hierarchiczną, nikt nie może czuć się w niej jak nieodpowiedzialne dziecko - mówi Ewa Kusz, nowa przewodnicząca Światowej Konferencji Instytutów Świeckich. - Każdy ma swoje miejsce w Kościele i powinien służyć całej wspólnocie jak potrafi.

Przed laty w tarnogórskiej parafii kamilianów pracowała jako katechetka pani Agnieszka. Na co dzień można ją było spotkać na poczcie. Jednak kiedy wracała z pracy, natychmiast swoje kroki kierowała do kościelnych salek. Ewa Kusz doskonale pamięta, że do niej i do proboszcza można było przyjść w każdym momencie. Nie tylko byli dostępni, ale też chętni do rozmowy na wszystkie tematy. To wpłynęło na jej dzisiejsze myślenie o Kościele.

- Pozostała we mnie świadomość, że obok rodzinnego miałam też dom parafialny - mówi Ewa Kusz. To obraz Kościoła wspólnoty, w której wszyscy się uzupełniają ze swoimi posługami.

Zamiłowanie do rodzinnej atmosfery w Kościele pozostało w niej do dziś. Często odwiedza parafię Królowej Pokoju w Tarnowskich Górach. Z chęcią uczestniczy tam w liturgii. - Czasem specjalnie przyjeżdżam, by wziąć udział w Triduum Paschalnym - opowiada.

Siła pokory
- W szkole średniej interesowała mnie filozofia i literatura - opowiada Ewa Kusz. - Pan Bóg, choć był obecny, nie zajmował w moim życiu pierwszego miejsca. Pod koniec szkoły nastąpiła zmiana. Wprawdzie nie stało się nic szczególnego, żadne spektakularne wydarzenie, ale odczułam potrzebę czegoś więcej. Trafiłam do ruchu oazowego.

W tamtym czasie Ewie mniej chodziło o sprawy religijne, a bardziej o przestrzeń wolności: w oazie można było mówić i myśleć. Wokoło totalitaryzm, a tu strajki, wyzwolenie, godność człowieka. Taki był początek jej obecności w Ruchu, ale prawdziwa przygoda zaczęła się nieco później. Ze społecznej płaszczyzny przeszła w teologiczną. Ludzka wspólnota stała się bardziej Kościołem.

- Pomogły mi międzynarodowe kontakty - mówi. - Dzięki nim mogłam dostrzec pewne skrajności. Z jednej strony laicyzacja Kościołów Zachodu, z drugiej - klerykalizacja Wschodu.

Twórca ruchu oazowego sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki założył także Instytut Niepokalanej Matki Kościoła. Dzisiaj członkinie instytutu są obecne w niemal wszystkich diecezjach. Są także poza granicami kraju. Niektóre pracują tylko w strukturach Ruchu Światło-Życie i w jego ośrodkach. Wiele członkiń instytutu pracuje jednak w swoim zawodzie, czy to w diecezji, czy w parafii, lub poza strukturami kościelnymi, starając się służyć przez dawanie świadectwa.

W 1957 roku pierwsze członkinie instytutu zamieszkały razem i zaangażowały się w prace przy tworzonym Ośrodku Katechetycznym w Katowicach. Z czasem przekształcił się on w Centralę Krucjaty Trzeźwości i Wstrzemięźliwości. Po likwidacji tego centrum przez SB w sierpniu 1960 roku członkinie instytutu podjęły studia w Krakowie, wtedy też dla części z nich otworzyła się możliwość zamieszkania w Krościenku, gdzie później powstało Centrum Ruchu Światło-Życie.

Podczas ostatniego Kongresu Ewa chętnie dołączyła do grupy niemieckiej. - Oni mają od nas więcej pokory - mówi. - Doświadczyli kryzysu, więc nie są triumfalistyczni.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11