Mnisi i mniszki zaśpiewali w Katowicach!

Zakonnicy ze Wspólnot Jerozolimskich odwiedzili Katowice! Przyjechali do nas prosto z Francji.

Reklama

Siostra Joanna
na pytanie, czy jest szczęśliwa, odpowiedziała z uśmiechem: Bardzo! Z Panem Bogiem nie można być nieszczęśliwym.

Urodziłam się w Katowicach, na osiedlu Witosa. Tutaj skończyłam Liceum Muzyczne. A rodzina wciąż tu mieszka.

Zawsze chciałam grać i śpiewać dla Pana Boga. On przekroczył wszystkie moje oczekiwania. Tak jest zawsze, ponieważ Bóg jest bardzo wielki i widzi bardzo szeroko?

Rozpoczęłam studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, aby być bliżej Boga, bliżej ludzi i Kościoła. Już wcześniej zastanawiałam się nad życiem konsekrowanym, ale po spotkaniu z siostrą Kingą Strzelecką OSU, która opowiadała o życiu wspólnoty w Paryżu, postanowiłam pojechać tam i sama zobaczyć. Okazało się, że znalazłam braci i siostry, z którymi mogę wędrować ku niebieskiemu Jeruzalem.

Stanowimy wspólnotę kontemplacyjną, ale szczególnie wyróżnia nas to, że nie mamy zamkniętej klauzury, po to, aby żyć bliżej ludzi, w wielkiej solidarności z mieszkańcami miasta. Chcemy trwać przy źródle, którym jest Pan Bóg, Jego Słowo i Jego miłość. Przez naszą obecność przy tym źródle chcemy ludziom wskazywać, pomagać odnaleźć drogę do Boga.

Wstajemy o godz. 5.30 i rozpoczynamy dzień modlitwą. Później, po szybkim śniadaniu, idziemy do pracy. Siostry i bracia pracują w mieście, w różnych zawodach. Jeśli to możliwe, to szukamy pracy zgodnej z wykształceniem. Życie zakonne jest jednak pierwsze, dlatego pracodawca musi to respektować. Jedna z sióstr pracowała w banku, inna - w prefekturze policji, często siostry uczą w szkołach, niekoniecznie katechezy? W niektórych instytucjach czy zakładach siostry nie mogą pracować w habitach, więc muszą się przebrać w zwykłe ubranie.

Pracujemy na pół etatu, więc wracamy na modlitwę południową, która rozpoczyna się o godz. 12.30. Potem jemy posiłek i mamy trochę czasu na rekreację. Po południu jest czas na modlitwę indywidualną w celi albo przed Najświętszym Sakramentem, a także na Lectio Divina, czyli czytanie i rozważanie Słowa Bożego. O godz. 17.30 spotykamy się w kościele na wspólnej modlitwie. O godz. 18.00 odprawiamy nieszpory, a w godzinę później - Mszę św. Wieczorem, po posiłku, mamy próbę śpiewu, a raz w tygodniu kapitułę. W czwartki natomiast jest całonocna adoracja. Poza tym raz w tygodniu nie mamy żadnych zajęć. Przeżywamy dzień pustyni. W tym dniu cały czas poświęcamy na trwanie w ciszy przed Panem.

Bardzo ważna dla naszych wspólnot jest liturgia. Stanowi ona centrum naszego życia, bo Bóg przychodzi do nas i zbawia właśnie przez liturgię. Dlatego robimy wszystko, co możemy, by była ona jak najpiękniejsza.

Chciałabym robić to, czego chce ode mnie Bóg, tam, gdzie On będzie chciał. Oczywiście, jest wielką radością śpiewać i modlić się we własnym języku, z ludźmi tej samej narodowości. Ale moje życie i serce oddałam Bogu i wspólnocie, dlatego do Polski wrócę jedynie wtedy, gdy zostanie mi to polecone.
«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama