Rzesze wiernych, przedstawiciele władz samorządowych Podkarpacia, delegacje organizacji kombatanckich i stowarzyszeń kościelnych, a także nauczyciele, dzieci i młodzież oddały w sobotę hołd obchodzącemu jubileusz 90. urodzin ks. abp. Ignacemu Tokarczukowi - relacjonuje Nasz Dziennik.
Uroczystej Mszy św. dziękczynnej w przemyskiej archikatedrze przewodniczył i homilię wygłosił sam dostojny jubilat. Za pośrednictwem Radia Maryja i TV Trwam w uroczystościach mogli uczestniczyć wierni z Polski i z zagranicy.
Nawiązując do swojego zawołania biskupiego "Deus caritas est", ks. abp Tokarczuk podkreślił, że podważanie podstawowej prawdy wiary, iż Bóg jest Miłością, Źródłem Życia, Stwórcą i Odkupicielem, prowadzi świat do wypaczeń i nieszczęść. Do największych problemów współczesnego świata hierarcha zaliczył zagrożenie życia ludzkiego. - Dążenie dzisiaj masowe do mordowania dzieci nienarodzonych, myślenie o eutanazji, a co za tym idzie - straszliwy egoizm rozmaitych bogatych posiadaczy zaślepionych swoją mocą prowadzi do końca, do zniszczenia, do światowej katastrofy - mówił ks. abp Tokarczuk. - Nie broniąc dzieci niewinnych, dopełnia się straszliwej zbrodni, która przyspiesza koniec kultury i cywilizacji - podkreślił. Wezwał też wiernych do odrzucenia konsumpcyjnego stylu życia i niekorzystania z fałszywie pojętej wolności. Zaznaczył, że konieczne jest wyzbywanie się kłamstwa i oszustwa, które dotarło niemal do wszystkich dziedzin życia, zniewalając politykę, gospodarkę, a także naukę. Dlatego - jak stwierdził - jedynym drogowskazem na ścieżkach ludzkiego pielgrzymowania jest Dekalog, który nie ogranicza, a którego przestrzeganie daje prawdziwą wolność. Jak powiedział, tylko na tej drodze w życiu możliwe jest poszukiwanie i realizowanie prawdy, pogłębianie religijności, prawd wiary i życie zgodne z wartościami z dala od egoizmu.
Jubilat przypomniał również trudną historię diecezji przemyskiej - skutki wojen, wysiedleń, a także okres prześladowań i niewoli komunistycznej, w którym przyszło mu sprawować pasterską posługę. Zaznaczył, że wspólna z wiernymi walka o tworzenie sieci parafialnej i budowa świątyń została okupiona licznymi represjami, więzieniem i karami, ale tym, co mimo zagrożeń pozwalało mu z optymizmem patrzeć w przyszłość, były nadzieja i zaufanie Bogu. - Cała armia propagandzistów, urzędników, począwszy od KC PZPR poprzez szkoły, instytucje, wojsko - wszystko wprzęgnięto w ateizację, żeby z serca Polski wyrwać prawdę, wiarę, życie i uczynić ludzi niewolnikami. Jednak do tej pory to się nie udało. Wprawdzie mamy wiele szkód, ale społeczeństwo w olbrzymiej większości jest zdrowe, rozumie, tylko musi się organizować, przemyśleć i nie ulegać ślepym popędom czy fałszywej propagandzie. Mamy coraz więcej czasopism, mamy radio, mamy telewizję, organizujmy się, a będziemy silni - powiedział ks. abp Tokarczuk. Wspomniał, że wielką pomocą na drodze przezwyciężania wad, słabości i odrodzenia społeczeństwa będą nowi błogosławieni Słudzy Boży: Jan Paweł II i ks. Jerzy Popiełuszko, których wyniesienia na ołtarze z nadzieją oczekuje cała Polska.
We Mszy św. uczestniczył przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski ks. abp Józef Michalik, a Eucharystię wraz z dostojnym jubilatem koncelebrowali księża biskupi: Edward Frankowski z diecezji sandomierskiej, Edward Białogłowski z diecezji rzeszowskiej, Adam Szal i Marian Rojek z Przemyśla, Jan Niemiec z Ukrainy, oraz około stu kapłanów. Przedstawiciele każdego stanu dziękowali księdzu arcybiskupowi za jego poświęcenie, życzyli też opieki Bożej na dalsze lata posługiwania Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie. Modlitwy w archikatedrze poprzedziło spotkanie czcigodnego jubilata z kapłanami i alumnami w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu. Podczas akademii przygotowanej przez kleryków, którzy zgotowali jubilatowi owacyjne przyjęcie, ks. abp Tokarczuk dzielił się swoimi bogatymi doświadczeniami.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).