Rzeczywisty rozwój wymaga myślenia o technice w perspektywie człowieka jako osoby, we wszystkich sferach jego życia. Innymi słowy: najważniejsze dla rozwoju jest nie pytanie, czy coś jest możliwe do wykonania przy obecnych możliwościach technologicznych, ale po co mielibyśmy to wykonywać i jakie dobro lub zło wniesie to w życie nasze i innych ludzi.
Ostatni rozdział encykliki Caritas in veritate poświęcony jest obecności techniki w naszym życiu i jej znaczenia dla rozwoju.
„Technika […] jest faktem głęboko ludzkim, związanym z autonomią i godnością człowieka”; w niej „wyraża się i potwierdza panowanie ducha nad materią”.- pisze papież. Jest wynikiem ludzkiego działania, a jej źródłem i ostatecznym celem jest człowiek.
Dziś często jesteśmy świadkami takiego sposobu patrzenia, w którym rozwój jest utożsamiany jedynie z postępem technicznym, a zatem coraz większymi możliwościami pokonywania kolejnych barier. Tymczasem postęp techniczny dla samego postępu nie jest rozwojem, jest jego zanegowaniem – zauważa Benedykt XVI. Rzeczywisty rozwój wymaga myślenia o technice w perspektywie człowieka jako osoby, we wszystkich sferach jego życia.
Innymi słowy: najważniejsze dla rozwoju jest nie pytanie, czy coś jest możliwe do wykonania przy obecnych możliwościach technologicznych, ale po co mielibyśmy to wykonywać i jakie dobro lub zło wniesie to w życie nasze i innych ludzi.
Technika bywa dzisiaj postrzegana jako „element wolności absolutnej, tej wolności która chce abstrahować od ograniczeń, jakie rzeczy zawierają same w sobie”. Taka technika może stać się ideologią – przestrzega papież. Ideologią, która ostatecznie próbuje dzięki cudom techniki stworzyć świat i samą ludzkość na nowo.
„W obliczu tego prometejskiego roszczenia powinniśmy umocnić zamiłowanie do wolności nie arbitralnej, ale prawdziwie ludzkiej, dzięki uznaniu uprzedzającego ją dobra” – czytamy w encyklice. Dobra, które otrzymaliśmy od innych - nikt z nas bowiem nie stworzył sam siebie, ale „wszyscy budują własne ja na bazie pewnego siebie, które zostało nam dane”. Wolność człowieka jest sobą tylko wówczas, gdy na fascynację możliwościami technicznymi potrafi odpowiedzieć wolnym wyborem – decyzjami kierowanymi odpowiedzialnością moralną. – przypomina Benedykt XVI.
Polem, na którym szczególnie widać spór między podejściem stawiającym w centrum technikę, a tym, które skupia się na człowieku, jest bioetyka. „Pociągany czystym działaniem technicznym, rozum bez wiary skazany jest na zagubienie się w iluzji własnej wszechmocy” – ostrzega encyklika. I pokazuje konsekwencje.
Człowiek przestał już rozpoznawać, co jest ludzkie: mamy do czynienia z plagą aborcji, pojawia się eugeniczne planowanie narodzin (jego przejawem jest selekcja zarodków czy płodów ze względu na choroby genetyczne lub tylko obecność błędnego genu), w pewnych sytuacjach uznaje się ludzkie życie za niegodne przeżywania (eutanazja).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.