Głównym wyzwaniem moralnym wszelkiej komunikacji społecznej jest poszanowanie prawdy i służba prawdzie. (Jan Paweł II)
W kwietniu 1999 r. uruchomiona została pod patronatem redakcji Księgarnia Mateusza (www.kmt.pl), największa katolicka księgarnia wysyłkowa w Polsce (ponad 6500 oferowanych tytułów w 2003 r.). Z jej inicjatywy w 2001 r. ukazała się pierwsza katolicka książka elektroniczna (eBook). Właścicielem Księgarni jest firma informatyczna LOGON SA, która wspiera także organizacyjnie i technicznie „Mateusza” od momentu jego powstania.
O wielkim znaczeniu „Mateusza” w historii polskiego katolickiego Internetu świadczy fakt, iż jako jedyny obok „Opoki” wymieniony jest z nazwy w dokumentach II Synodu Plenarnego.
Mateusz.pl nie był jedyną internetową inicjatywą podejmowaną w polskim Kościele. Od 1992 roku seminaria na temat wykorzystania techniki komputerowej w Kościele organizowała Katolicka Agencja Informacyjna. W roku 1997 powstała grupa inicjatywna, która przygotowała projekt wykorzystania Internetu przez Kościół katolicki w Polsce - „Opoka”. W odróżnieniu od Mateusza, jest to dzieło sformalizowane, które zyskało aprobatę Konferencji Episkopatu Polski. Pierwszy serwer „Opoki” ruszył w lipcu 1998 roku. Serwis www.opoka.org.pl zainaugurowano 9 marca 1999 r.
8 grudnia 2000 r. rozpoczął działalność kolejny duży katolicki serwis po polsku - Katolik.pl, będący własnością salwatorianów.
Pół roku później, 3 lipca 2001 roku, powstał związany z „Gościem Niedzielnym” portal Wiara.pl.
Formowanie i informowanie
Równolegle z dużymi inicjatywami internetowymi powstawały i powstają masowo strony parafialne, strony ruchów i stowarzyszeń, zakonów itp. Przybierają one najróżniejsze kształty. Niektóre są proste, przypominają wizytówki, zawierają podstawowe informacje, kilka zdjęć, ogłoszenia parafialne, krótkie relacje z ważnych dla danego środowiska wydarzeń. Inne są bardziej rozbudowane, stanowią rodzaj małych portalików, zawierających nie tylko wiadomości lokalne, ale także materiały dotyczące życia Kościoła powszechnego. Posiadanie własnej strony internetowej to nie tylko kwestia ambicji. Okazuje się, że za pośrednictwem Internetu można skutecznie kontaktować się z parafianami. Proboszcz jednej z wielkomiejskich parafii twierdzi na przykład, że odkąd wspólnota ma własną witrynę w Sieci, wzrosła liczba osób angażujących się w życie parafii. Coraz częściej właśnie w Internecie parafianie szukają bieżących informacji o życiu wspólnoty, do której należą.
Duże serwisy i portale internetowe wykorzystują Internet nie tylko do przekazywania informacji, ale także do prowadzenia działalności formacyjnej. O. Dariusz Kowalczyk SJ w Mateuszu. pl w roku 1997 poprowadził pierwsze rekolekcje. Od tego czasu w tym serwisie internetowe rekolekcje odbywają się dwa razy w roku. Także pozostałe portale katolickie mają w swej ofercie wielkopostne i adwentowe rekolekcje. Do ich przeprowadzenia wykorzystywane są interaktywne możliwości Sieci.
Ważnym sposobem działalności formacyjnej za pośrednictwem Internetu stał się czat. Ta forma rozmowy „na żywo” jest dla wielu, nie tylko młodych ludzi, nową formą nawiązywania kontaktu z innymi. Niektórzy czatowicze spędzają przy klawiaturze kilkanaście godzin. Zarówno w „Katoliku”, „Opoce”, jak i „Wierze”, od czasu do czasu na czat zapraszani są szczególni goście, znane osobistości, ludzie, którzy mają coś istotnego do powiedzenia w kwestiach wiary, religii, chrześcijaństwa. W portalu Wiara.pl od niespełna dwóch lat codziennie wieczorem na czacie dyżuruje katolicki ksiądz, prowadząc rozmowy na najróżniejsze, czasami bardzo trudne tematy.
Gorące dyskusje toczą się również na Forum, prowadzonym przez Katolik.pl i Wiara.pl.
Wszystkie duże portale katolickie w Polsce wprowadziły - w różnym kształcie - jeszcze jedną metodę formacji: odpowiadanie na zadawane przez internautów pytania. Często pytania są bardzo trudne i szczegółowe, zdarza się, że internauci szukają wsparcia duchowego, porady w rozwiązywaniu problemów.
Prawosławne, luterańskie i... „chrześcijańskie”
Dział „Pytania i odpowiedzi” można znaleźć również w prawosławnym serwisie internetowym Cerkiew.pl. Serwis powstał w maju ubiegłego roku i - jak dowodzą zadawane pytania oraz wypowiedzi na forum - odwiedzany jest nie tylko przez wyznawców prawosławia, ale również przez katolików. Nie ma on statusu oficjalnej strony Kościoła prawosławnego w Polsce. Można ją znaleźć pod adresem www.orthodox.pl. Istnieje około 30 stron prawosławnych po polsku.
Kościół ewangelicko-augsburski w Polsce w maju 2001 roku stworzył „System Internetowy Kościoła”. Pod tą nazwą kryje się zespół witryn oraz organów administracji, zaangażowanych w systematyczną prezentację nauki, wiary i działalności Kościoła ewangelicko-augsburskiego w RP. Jak można przeczytać na oficjalnej witrynie polskich ewangelików, mieszczącej się pod adresem www.luteranie.pl: „Na System składają się witryny internetowe powołane przez władze zwierzchnie Kościoła, diecezji, parafii i diakonatów, ogólnopolskich duszpasterzy środowiskowych i organizacje ewangelickie. Witryny należące do Systemu mają prawo do używania znaku Systemu, promocji na witrynie Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP, pomocy ze strony władz Kościoła w zakresie praw autorskich do tekstów o tematyce luterańskiej, będących w gestii Kościoła i jego jednostek lub osób prawnych oraz korzystania z oferty internetowej Kościoła. Mają obowiązek współpracować z organami Kościoła oraz Systemu w celu rozwoju i koordynacji polityki internetowej Kościoła”. W katalogu można znaleźć niespełna siedemdziesiąt linków do stron ewangelickich po polsku.
Oprócz witryn i portali jednoznacznie utożsamiających się z konkretnym Kościołem, istnieją w polskim Internecie strony, a nawet nieduże portale deklarujące się jako „chrześcijańskie”. Używają nazw kojarzących się w Polsce przede wszystkim z Kościołem katolickim i wprowadzają sporo zamieszania wśród katolików umieszczając bez komentarza treści zgodne i sprzeczne z nauczeniem największych Kościołów. Ponieważ świadczą również usługi internetowe, pogłębiają zamęt przez umieszczanie w swych domenach na przykład prywatnych stron księży katolickich.
Niestety, zdarzają się również sytuacje, gdy nazwy ściśle katolickie używane są przez polskich twórców stron internetowych do kreowania witryn jawnie i agresywnie antykatolickich.
Internetowe „imprimatur”
Liczebność katolickich stron w polskim Internecie świadczy o tym, że wielu jest ludzi, którzy rozumieją znaczenie nowego medium dla głoszenia Ewangelii i komunikacji między Kościołem i światem. Jednak, jak pokazują między innymi organizowane od 2001 roku przez ks. Wiesława Mroza „Katolickie Sympozja Wirtualne”, sporo jest związanych z obecnością Kościoła w Internecie problemów, które wymagają rozwiązania. Sygnalizowane są one również podczas różnego rodzaju zlotów katolickich internautów.
Jednym z najważniejszych jest wprowadzenie dla podających się za katolickie stron internetowych czegoś na wzór stosowanego w książkach „imprimatur”. Taka autoryzacja jest niezbędna wobec dużej łatwości zarejestrowania atrakcyjnej, kojarzącej się z katolicyzmem, domeny internetowej i umieszczenia w Internecie własnej strony, która przy sprytnej promocji może cieszyć się sporą oglądalnością, uchodząc za witrynę głoszącą nauczanie Kościoła.
Uwiarygodnienie „katolickości” strony mogłoby się odbywać na przykład przez umieszczenie linku do niej w prowadzonym przez oficjalną agendę Kościoła katalogu (można by tu wykorzystać prowadzony przez ks. W. Mroza katalog www.amen.pl). Można również zastosować metodę podobną do tej, którą zastosowali ewangelicy, dając odpowiednie uprawnienia i nakładając obowiązek weryfikacji treści zamieszczanych stron właścicielom największych służących Kościołowi katolickiemu serwerów. Najskuteczniejsze wydaje się zastosowanie obydwu metod równocześnie.
Problem autentyczności nauczania kościelnego dotyczy także wszystkich interaktywnych form obecności w Internecie, takich jak forum, listy dyskusyjne, czaty. Coraz wyraźniejsza okazuje się również potrzeba koncentracji wysiłków i rozproszonych inicjatyw instytucji katolickich o podobnym charakterze (np. ruchów i stowarzyszeń, instytucji naukowych, bibliotek itp.).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).