Wąchock - w tym niezwykle urokliwym zakątku ziemi świętokrzyskiej na przełomie XII i XIII wieku zbudowano klasztor cystersów. Dziś jest jednym z najpiękniejszych obiektów architektury romańskiej w Polsce.

Klasztorna fraternia (I poł. XIII w.) – tu zakonnicy zbierali się na wspólną pracę.Jako pierwsi w historii Kościoła wprowadzili w życiu zakonnym zwyczaj kapituł generalnych. Przełożeni, opaci mieli obowiązek raz do roku spotykać się. – Jak przyjeżdżali, to m.in. wymieniali między sobą doświadczenia i rozmawiali o nowinkach technicznych. To cystersi jako pierwsi w Polsce wykorzystali cegłę w budownictwie. Ich zasługą jest też upowszechnienie koła młyńskiego – mówi brat Albert. Cystersi wybierali dla siebie miejsca odludne, a te zazwyczaj były zachwaszczone, a ziemie mało urodzajne. Pod ich wpływem doliny piołunów i ostów zamieniały się w doliny lilii. – To dlatego w naszym herbie jest lilia burgundzka i półszachownica, bo taki mamy habit – biało-czarny – wyjaśnia nasz przewodnik.

Do zimowej kaplicy wchodzi się przez romański portal.Cystersi zewnętrznie chcieli odróżniać się od benedyktynów, od których się wywodzą. Benedyktyni mają ciemne habity, więc na początku cystersi nie barwili wełny i dlatego nazywano ich białymi bądź szarymi mnichami. Ale gdy podjęli działalność gospodarczą, kolor ich habitów okazał się niepraktyczny. Bracia, a szczególnie bracia konwersi, którzy wykonywali prace fizyczne, ukształtowali kolorystykę habitu, barwiąc go częściowo na czarno.