Druga Niedziela Wielkanocna obchodzona jest w Kościele katolickim jako Niedziela Miłosierdzia Bożego. Prosił o to Jezus objawiający się siostrze Faustynie Kowalskiej.
Prośba Jezusa się spełnia
Ks. Piotr Sadurski
Turysta z Europy odwiedzający Filipiny może być zaskoczony, kiedy w sklepie zauważy zegarki ozdobione podobizną Jezusa Miłosiernego o wyraźnie słowiańskich rysach.
Takie zegarki są fabrycznie ustawione na dzwonienie o godz. 15, kiedy odprawia się bardzo popularną na Filipinach Godzinę Miłosierdzia. W tym kraju od kilkunastu lat rośnie kult Miłosierdzia Bożego, coraz popularniejsze są modlitwy przekazane s. Faustynie przez Zbawiciela, a Filipińczycy należą do obcokrajowców najczęściej odwiedzających sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach, gdzie znajduje się łaskami słynący obraz Jezusa Miłosiernego i relikwie św. Faustyny.
Popularność tego sanktuarium jest ogromna - rocznie odwiedza je ok. 1 mln osób z Polski i całego świata. Siostry pracujące w Łagiewnikach ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia co tydzień czytają kilkaset listów, które przychodzą tam z prośbami o modlitwę, podziękowaniami i opisami łask, których doświadczyli ludzie za pośrednictwem kanonizowanej w 2000 r. s. Faustyny.
Wśród krokodyli
Misjonarze przywożą z Afryki zdjęcia czarnoskórych katolików z obrazkami Jezusa Miłosiernego w ręku. U sióstr w krakowskim sanktuarium zaopatrują się w obrazki i koronki, a potem zawożą je na wszystkie kontynenty. Przy tej okazji często opowiadają siostrom o grupach czcicieli Miłosierdzia Bożego, np. wśród Indian w Peru, gdzie - jak mówi s. Elżbieta Siepak - krokodyle zjadają dzieci, prąd jest przez 4 godziny dziennie, a pocztę i żywność przywozi się samolotem.
- Pewien ksiądz - opowiada s. Elżbieta - na Antylach Holenderskich spotkał kobiety, które przeszły całą wyspę z obrazem Jezusa Miłosiernego i z książeczkami do nabożeństwa, żeby nauczyć ludzi, jak mogą się modlić do kochającego i wybaczającego Boga.
- Misjonarze przysyłają do Łagiewnik koronki do Miłosierdzia Bożego, przetłumaczone na coraz to nowe języki - w tym narzecza afrykańskie.
Jestem miłością
Czcicieli Miłosierdzia Bożego na całym świecie liczy się w milionach. Wprowadzone w 2000 roku przez Jana Pawła II święto Miłosierdzia Bożego celebrują wierni prawie we wszystkich zakątkach świata. Ta popularność może dziwić, skoro wszystko zaczęło się niedawno.
W 1935 r. Pan Jezus polecił Marii Faustynie Kowalskiej ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia, aby ogłosiła orędzie o Bożym Miłosierdziu: ”Przygotujesz świat na ostateczne przyjście Moje”.
Dzisiaj na całym świecie są już miliony czcicieli Bożego Miłosierdzia. W samych Stanach Zjednoczonych mieszka ich ok. 800 tys. Kult jest bardzo rozpowszechniony w Ameryce Południowej i Afryce, a także w takich krajach jak Filipiny, Korea i Nowa Zelandia.
”Jestem miłością i miłosierdziem samym” - mówił o sobie, prosząc siostrę, żeby ogłosiła to orędzie całemu światu. Pan Jezus wskazał s. Faustynie pięć sposobów, jak ludzie mogą wypraszać zbawienie dla siebie i całego świata: Koronkę do Miłosierdzia Bożego, modlitwę przed obrazem Jezusa Miłosiernego z napisem: ”Jezu, ufam Tobie”, modlitwę w godzinie konania Chrystusa na krzyżu, zwaną Godziną Miłosierdzia (15.00), obchodzenie święta Miłosierdzia i szerzenie czci Miłosierdzia Bożego modlitwą, słowem i czynem.
Więcej na następnej stronie