W Matce Kościoła można dostrzec kobiecy rys miłości samego Boga.
„Matko Boża, Niepokalana Maryjo, Tobie poświęcam ciało i duszę moją, wszystkie modlitwy i prace, radości i cierpienia - wszystko czym jestem i co posiadam. Ochotnym sercem oddaję się Tobie w niewolę miłości. Pozostawiam Ci zupełną swobodę posługiwania się mną dla zbawienia ludzi i ku pomocy Kościołowi Świętemu, którego jesteś Matką. Chcę odtąd wszystko czynić z Tobą, przez Ciebie i dla Ciebie. Wiem, że własnymi siłami niczego nie dokonam. Ty zaś wszystko możesz, co jest wolą Twojego Syna, i zawsze zwyciężasz. Spraw więc, Wspomożycielko Wiernych, by moja rodzina, parafia i cała Ojczyzna były rzeczywistym Królestwem Twego Syna i Twoim. Amen”.
Jest w Rzymie w Bazylice Matki Bożej Większej w osobnej, przebogatej kaplicy, naprzeciw kaplicy Najświętszego Sakramentu, bardzo starożytny obraz Matki Bożej. Ilekroć Rzym znajdował się w niebezpieczeństwie wojny czy też żywiołowych klęsk, obnoszono ten obraz w uroczystej, błagalnej procesji po ulicach wiecznego miasta, by uprosić ratunek.
To również jest wymownym świadectwem, że lud chrześcijański jakby instynktownie wyczuwał tę radosną prawdę, iż Maryja jest Matką Kościoła. Dlatego w chwilach niebezpieczeństw z taką ufnością uciekał się pod Jej macierzyńską opiekę. Kościół katolicki w Polsce niejeden raz odczuł, chciałoby się powiedzieć namacalnie, interwencję Maryi. Świadectwem wymownym była obrona Częstochowy w roku 1655, czy też uwolnienie prymasa Polski z przymusowego uwięzienia w roku 1956 w dwa miesiące po złożeniu przez lud katolicki ślubów jasnogórskich.
1) Papież Paweł VI z okazji zakończenia III sesji Soboru Watykańskiego II i ogłoszenia dnia 21 listopada 1964 roku Najświętszej Maryi Panny Matką Kościoła:
„Chodzi o tytuł, Czcigodni Bracia, który dla chrześcijańskiej społeczności nie jest nowy. Przeciwnie, jest on właściwy Matce bardziej niż każdy inny. Zarówno wierni, jak i cały Kościół mają od dawna zwyczaj zwracać się nim do Maryi, gdyż znajduje swe umotywowanie w samej godności Matki Słowa Wcielonego. (...)
Jak Boże Macierzyństwo jest podstawą specjalnej relacji Maryi do Chrystusa, oraz fundamentem Jej obecności w ekonomii zbawienia, zdziałanej przez Chrystusa Pana, tak też jest ono zasadniczą podstawą stosunku Maryi do Kościoła. Maryja bowiem jest Matką Tego, który od pierwszego momentu swego wcielenia w dziewiczym Jej łonie złączył w sobie jako w Głowie swoje Mistyczne Ciało, którym jest Kościół. Stąd Maryja jako Matka Chrystusa jest również Matką wiernych i wszystkich pasterzy, to znaczy całego Kościoła. (...)
Dlatego sercem pełnym ufności i synowskiej miłości - aczkolwiek sami słabi i niegodni - wznosimy ku Niej nasz wzrok. Ona, która dała nam Jezusa, Źródło łaski, nie omieszka pomóc Kościołowi, który promieniując dziś obfitością darów Ducha Św. angażuje się z nową siłą do swego zbawczego posłannictwa...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).