Ostatnią podróż odbywa jako więzień. Burzliwy rejs kończy się morską katastrofą. Paweł znajduje ratunek na życzliwej Malcie. Pamiętają tam o nim do dziś. Potem były Syrakuzy, Regium i Puteoli, skąd droga prowadzi już prosto do Rzymu.
Nie znamy żadnych szczegółów dotyczących pobytu Apostoła na Krecie, największej z greckich wysp. „Dobre Porty” to po grecku Kaloi Limenes. Dziś ta nazwa oznacza małą wioskę i zatokę na południu wyspy. Na wzgórzu ponad zatoką stoi biała kaplica upamiętniająca pobyt św. Pawła, zbudowana na miejscu starszego kościoła. Parę metrów obok można zobaczyć jaskinię, w której miał przebywać Apostoł. Z Kretą związany jest Tytus, uczeń św. Pawła, którego Apostoł kilkakrotnie wspomina w swoich listach. Tradycja mówi, że był on pierwszym biskupem na wyspie ustanowionym przez samego Apostoła. W Liście do Tytusa czytamy: „W tym celu zostawiłem cię na Krecie, byś zaległe sprawy należycie załatwił i ustanowił w każdym mieście prezbiterów” (1,5). To zdanie sugeruje jakąś dłuższą obecność Pawła na Krecie. Bibliści skłaniają się jednak do opinii, że tzw. Listy Pasterskie (1 i 2 Tm,Tt) nie są autentycznymi pismami Apostoła, ponieważ ich styl odbiega od pozostałych Listów. Najprawdopodobniej są to pisma, które powstały z inspiracji Pawła w kręgu jego uczniów. W każdym razie to św. Tytus, uczeń Apostoła Narodów, jest patronem Krety. W ruinach starożytnej, rzymskiej stolicy wyspy, Gortynie można podziwiać pozostałości po wczesnochrześcijańskiej bazylice Agios Titos z VI wieku.
Morska opowieść z happy endem
Powróćmy do morskiej opowieści św. Łukasza. W starożytności od listopada do marca ustawały morskie podróże ze względu na sztormową aurę. Okręt Pawła bierze kurs na Feniks (prawdopodobnie to dzisiejsze Loutro), większy kreteński port, w którym załoga zamierza przezimować. Plan się nie powiódł. Statek natrafia na silny wiatr zwany Euraquilo (północno-wschodni wiatr z gór kreteńskich). Sztorm trwa przez 14 dni. Łukasz z detalami opisuje losy dramatycznej walki załogi okrętu o przetrwanie. Paweł podnosi wszystkich na duchu, przekonany, że Boża Opatrzność zaprowadzi go do Rzymu. Statek rozbija się w końcu u wybrzeży Malty, ale załoga i więźniowie dopływają szczęśliwie na ląd.
Na mapie miejsc związanych z Apostołem Narodów Malta zajmuje wyjątkowe miejsce. Chyba nigdzie indziej: ani w Grecji, ani tym bardziej w Turcji czy w Izraelu pamięć o św. Pawle nie jest tak żywa jak tutaj. Co roku 10 lutego Maltańczycy obchodzą hucznie święto morskiej katastrofy Apostoła Narodów, która miała miejsce około roku 60. To ich święto narodowe. Dzieje Apostolskie mówią o „niespotykanej życzliwości”, którą okazali rozbitkom tubylcy: „rozpalili ognisko i zgromadzili nas wszystkich przy nim, bo zaczął padać deszcz i zrobiło się zimno” (28,2). Łukasz opisuje także epizod ze żmiją, która ukąsiła św. Pawła. Przerażeni mieszkańcy byli pewni, że Apostoł padnie trupem. „On jednak strząsnął gada w ogień i nic nie ucierpiał” (28,5). Maltańskie rzeźby czy malowidła Apostoła przedstawiają go najczęściej ze żmiją, która nie czyni mu krzywdy. Trzymiesięczny pobyt św. Pawła dał początek tutejszemu Kościołowi. Paweł uzdrowił ojca rzymskiego namiestnika Publiusza. Ten cud miał przyczynił się do nawrócenia Publiusza, który później stał się pierwszym biskupem Malty. Jedna z maltańskich opowieści wspomina, że Apostoł nauczał z taką mocą, że jego głos docierał aż na pobliską wyspę Gozo (należącą do republiki Malty).
Wyspa św. Pawła
Kiedy rok temu pisałem reportaż z Malty w ramach cyklu poświęconego sanktuariom Europy, nie wiedziałem, że Benedykt XVI ogłosi Rok św. Pawła. Nie sposób jednak być na Malcie i „nie spotkać” tu Apostoła Narodów. Jest on obecny w podaniach, legendach, myślach mieszkańców, którzy zapewniają, że ich święty patron pojawia się zawsze tam, gdzie sprawy przyjmują zły obrót. Materialnych pamiątek też nie brakuje. Wymieniam tylko najważniejsze. Na północnym wybrzeżu znajduje się Zatoka św. Pawła. Na małej wysepce postawiono tu w XIX w. ogromny pomnik Apostoła Narodów, który wyciąga ręce ku morzu jakby głosił światu orędzie Ewangelii. Niedaleko stąd (na Malcie jest wszędzie blisko!) znajduje się najstarsze sanktuarium maryjne Malty – Mellieha. We wnętrzu skalnej groty namalowana jest maryjna ikona. Tradycja mówi, że jej autorem jest sam św. Łukasz, który trafił tu razem z Pawłem. Mdina – to dawna stolica Malty. Na głównej bramie prowadzącej do starego miasta można zobaczyć płaskorzeźbę trzech patronów wyspy: św. Pawła, św. Publiusza i św. Agaty. Katedra św. Pawła w Mdinie zbudowana została w miejscu, gdzie stał dom Publiusza. Tuż obok starej stolicy leży Rabat – miasto, które szczyci się bodaj najważniejszą z Pawłowych pamiątek. W podziemiach kościoła św. Pawła znajduje się grota, która miała służyć Apostołowi jako schronienie (i jednak więzienie) podczas trzech maltańskich miesięcy. W Valletcie, przepięknej stolicy wybudowanej przez Rycerzy Maltańskich, centrum kultu św. Pawła jest barokowy kościół pod wezwaniem św. Pawła Rozbitka. Świątynia szczyci się posiadaniem dwóch bezcennych relikwii: kości nadgarstka świętego oraz kawałka kolumny, na której został ścięty. W gablocie można podziwiać naturalnej wielkości srebrną figurę św. Pawła, która niesiona jest w odpustowej procesji 10 lutego. Moi maltańscy przewodnicy zapewniali, że to najważniejsza i najhuczniejsza uroczystość w Valletcie.