Słowa ks. Krzysztofa dla wielu ludzi są jak snop światła. Rzucony na dobrze znane szare kamienie. Rzucony na ciemne zakątki...
Ileż razy słyszałam od kogoś słowa "to nie ma sensu". I nie chodzi tu tylko o to, że czyjeś działanie czy sytuacja wydaje się nielogiczna. To jeszcze można zdzierżyć. Dużo gorzej, gdy pozbawione sensu wydaje się nasze zajęcie czy wręcz życie. Jak poradzić sobie z taką sytuacją? Jak odnaleźć sens? Gdzie go szukać? Czym jest ten sens i skąd się bierze?
Są też ludzie, którzy mówią, że cierpią na nadmiar sensu w życiu. To rodzi pytanie: czy każdy sens jest dla mnie? Czy nadmiar sensu nie jest... bezsensowny? Czy nie trzeba tutaj mądrej ascezy, która nie jest przecież sztuką dla sztuki, tylko tym, co ma pomagać mojej najszerzej pojętej miłości?
Śmierć ks. Krzysztofa Grzywocza sprawiła, że jego słowa zaczęły być wydawane, czy to w formie nagrań, czy książek. Dla wielu ludzi są jak snop światła. Rzucony na dobrze znane szare kamienie, które nagle zaczynają lśnić. Rzucony na ciemne zakątki i pokręcone, pełne lęku drogi, by przez nie przeprowadzić. Książka "Na początku był sens" wydana ostatnio nakładem Biblioteki "Więzi" to właśnie taki snop światła.
Znajdziemy w niej kilka rozmów, przeprowadzonych z ks. Krzysztofem Grzywoczem (czasem także z innymi osobami) przez Katarzynę Jabłońską i Zbigniewa Nosowskiego. Rozmów na tematy niełatwe, często z pogranicza duchowości i wiary. Ks. Krzysztof jak zawsze sprawia, że to, co powikłane, zaczyna się układać. I może nie zmieni się od ręki, bo Bóg jest miłośnikiem procesu, ale pozwoli wejść na drogę ku zmianie.
Polecam wszystkim, którzy z sensem mają kłopot.
Ks. Krzysztof Grzywocz: "Na początku był sens". Biblioteka "Więzi".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.