Zespół Downa lub inne choroby nie mogą pozbawić człowieka prawa do urodzenia i do życia. Nie ma dzieci gorszego sortu! – podkreślił ks. Paweł Rytel-Andrianik, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski z okazji obchodzonego 21 marca Światowego Dnia Zespołu Downa.
W przeddzień Światowego Dnia Zespołu Downa odbyła się konferencja prasowa na Uniwersytecie Jana Pawła II w Krakowie, podczas której został zaprezentowany raport pt. „Problemy rodzin dzieci z zespołem Downa w Polsce” przez naukowców z tej papieskiej uczelni, Poradnię Bioetyczną i Fundację „Jeden z nas”. Naukowcy przebadali prawie 400 rodzin z całej Polski i przedstawili trudności, z jakimi borykają się rodzice wychowujący dzieci z trisomią 21-go chromosomu (zespołem Downa). Pośród najbardziej dotkliwych problemów pojawiły się m.in. takie jak: dyskryminacja dzieci z zespołem Downa przez nauczycieli i lekarzy, niska jakość opieki lekarskiej i terapeutycznej, brak wsparcia ze strony otoczenia.
„Od słów o tym, że dzieci z zespołem Downa są chciane, należy przejść do czynów. Potrzebna jest większa troska, zainteresowanie i konkretna pomoc ze strony społeczeństwa i Kościoła dla rodzin wychowujących dzieci z trisomią 21. Dzieciom z zespołem Downa należy się szacunek, a i ich rodzicom wdzięczność za to, że pokazują nam, iż miłość nie zna takich ograniczeń jak trisomia 21 czy inne choroby i niepełnosprawności” – powiedział rzecznik Episkopatu.
Z raportu „Problemy rodzin dzieci z zespołem Downa w Polsce” wynika ponadto, że 70% rodziców uważa, iż dziecko z zespołem Downa pozwala rozwinąć pełniej ich człowieczeństwo.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.