To Jezus uzdrawia

Każdy szpital może być miejscem największych rekolekcji. – Pamiętam pacjentkę, która miała problemy ze słuchem. Po leczeniu przyszła się pożegnać i podziękować za to, że tutaj usłyszała Pana Boga – wspomina ks. Michał Nowak, kapelan szpitalny.

Reklama

Tu się dzieją cuda!

Ks. Michał Nowak posługę kapelana w bielskim Szpitalu Wojewódzkim pełni blisko trzy lata. – Szpital to szczególne miejsce. Jest przepełnione bólem i cierpieniem. Często zadaje się tu pytania o to, gdzie jest Pan Bóg, dlaczego spotyka nas cierpienie. Ja z kolei często widzę, jak Pan Bóg daje tu odpowiedzi. Doświadczam Jego bliskości i łaski; mocy i działania Bożego miłosierdzia. Widzę wiele uzdrowień duchowych, nawróceń, przemian życia. Niemal każdego dnia mam łaskę towarzyszyć komuś w powrocie do Boga po wielu latach, spowiedziach z całego życia. Za szczególny „bonus” od Pana Boga uznaję to, że rozpocząłem pracę kapelana tuż przed Rokiem Miłosierdzia i mogłem zobaczyć, jak Pan jest miłosierny, jak uzdrawia z największych zranień. Tu na nowo odkryłem Boże Miłosierdzie – przyznaje ks. Michał.

Kolejnym znakiem stał się dar dla szpitalnej kaplicy: obraz Jezusa Miłosiernego namalowany przez bielskiego malarza Bogumiła Bobę, brata pracującej w szpitalu lekarki. Od razu trafił do prezbiterium, zaraz obok tabernakulum. Ktoś inny na półeczce z katolickimi lekturami położył parę płyt z nagranym „Dzienniczkiem”. Pewnego pacjenta ks. Michał widywał często z różańcem w ręku. Raz zastał go w kaplicy przed obrazem MB Nieustającej Pomocy, gdy stał, trzymając dłonie na obrazie. Na pytanie, co robi, pacjent odpowiedział: – Przyszedłem podziękować Matce Bożej za wysłuchane prośby. Wczoraj z powodu stwierdzonej martwicy palca dostałem skierowanie na amputację. Dziś okazało się, że krążenie wróciło i nie trzeba operacji...

W pamięci ks. Michała została też pacjentka, do której wezwano go w środku nocy, by udzielił sakramentu namaszczenia chorych. Wychodząc, pożegnał się i zapowiedział, że rano przyjdzie z Panem Jezusem. Już na korytarzu dowiedział się, że pacjentka nie ma szans, by doczekać poranka. Poszedł więc do kaplicy i wrócił do niej, by mogła przyjąć ostatni raz Komunię. – A następnego dnia dowiedziałem się, że z nieznanych lekarzom powodów jej stan zdrowia się poprawił i wyzdrowiała. Podobnie było z pacjentem, którego odwiedziłem tuż przed operacją guza krtani. Uznał, że chyba nie powinien w tym momencie przyjmować Komunii. Po moich słowach, że to przecież nie jest zwykły pokarm, ale Ciało Boże, które może uzdrowić, przyjął jednak Pana Jezusa. Jeszcze tego samego dnia przyszedł uradowany, bo ani guza, ani operacji nie było, a lekarze wypisali go do domu – opowiada ks. Michał.

Kapłan odwiedzał też pacjenta, który przez kilka miesięcy konsekwentnie odmawiał rozmowy o sakramentach. – Codziennie zaglądałem jednak do niego, życzyłem dobrego dnia. Pewnej niedzieli pod jego drzwiami zawahałem się, czy warto wchodzić, skoro zawsze odmawia. Pomyślałem, że to, jak odpowie, przecież nie ode mnie zależy, bo to Pan Bóg otwiera serce i sam wybiera moment, w którym się to dzieje. Wszedłem i... usłyszałem po raz kolejny „nie”. A kilka godzin później zadzwonił telefon. Kobieta prosiła o spowiedź dla męża. Kiedy stanąłem pod salą ze wskazanym numerem, okazało się, że to ten sam pacjent. Już myślałem, że się pomyliłem, a tymczasem pacjent mówił, że chce się wyspowiadać z całego życia. Wcześniej poprosił żonę o przebaczenie. To była jedna z tych najpiękniejszych chwil. I zarazem lekcja pokory, że wszystko zależy od Boga, a nie od mojej mocy, zdolności, talentów i starań.

Ksiądz Michał wiele razy był świadkiem, jak Bóg uzdrawia z choroby ducha, ciała, jak leczy relacje w rodzinie. I nigdy się nie zraża obojętnością, odmową, bo wie, że może kolejna rozmowa będzie tą decydującą.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7