Na stronie internetowej akcji można już odnaleźć informacje dotyczące osób włączonych w tym roku do projektu.
W rejonach Szlachetnej Paczki praca wre już od wakacji. Najpierw szukano wolontariuszy, a wczesną jesienią odbywały się szkolenia i wizyty u potencjalnych beneficjentów tej akcji, organizowanej w całej Polsce przez krakowskie Stowarzyszenie „Wiosna”.
18 listopada to ważny moment w kampanii Szlachetnej Paczki – otwiera się baza rodzin zakwalifikowanych do pomocy. „Od tego dnia zaczną się poszukiwania darczyńców, którzy ofiarują pomoc potrzebującym rodzinom” – przypomina na profilu facebookowym ekipa sierpeckiej SuperW, jedna z najszybciej zawiązanych paczek wolontariuszy wśród kilkunastu w naszym regionie, która w dzień otwarcia bazy zorganizowała charytatywny turniej piłki nożnej Szlachetne Granie. Z jakimi trudnościami borykają się rodziny włączone do bazy Szlachetnej Paczki?
– Samotny rodzic z dziećmi, choroba lub niepełnoprawność to najczęstsze kategorie, pod którymi kwalifikujemy do programu. Wśród naszych rodzin są takie, w których na przykład dziecko potrzebuje rehabilitacji i ćwiczeń usprawniających. Są też samotni rodzice, którzy ze względu na opiekę nad dziećmi nie mogą pójść do pracy. Mamy także wielodzietne rodziny, które mieszkają w bardzo małych pomieszczeniach, i osoby samotne, bezradne, zamknięte w czterech ścianach, w swoim świecie, do którego już przywykły. W tym roku niejeden nasz wolontariusz słyszał podczas wywiadu takie słowa: „Mam krewnych, ale nie pamiętają o mnie” – mówi Anna Jaroszewska, liderka rejonu mławskiego. Deficyty dotyczą więc nie tylko spraw materialnych.
– Ludzie samotni naprawdę potrzebują rozmowy, podbudowania. Paczka daje im szansę kontaktu ze światem. Nieraz było tak, że gdy rozmawialiśmy z taką osobą, to nagle się otwierała, a gdy wychodziliśmy, to było tak, jakbyśmy zostawiali innego człowieka – wspomina pani Anna.
– W naszym rejonie staraliśmy się, żeby były to rodziny, które otrzymają taką pomoc po raz pierwszy. Mamy wśród nich prawdziwe rodzynki – gdy proponowaliśmy udział w Szlachetnej Paczce, słyszeliśmy: „A może jest ktoś, kto ma gorzej i bardziej potrzebuje pomocy?” – mówi Katarzyna Szreder, lider rejonu Płock Centrum. – Oczywiście, potrzeby są różne, w zależności od tego, czy jest to na przykład samotna, starsza osoba, czy rodzina z pięciorgiem dzieci. Zawsze potrzebna jest żywność i środki czystości, czasem jakiś sprzęt AGD. Byliśmy w domu, w którym dzieci spały na łóżkach, a mama na podłodze, na starej kołdrze. Gdy zaproponowałam, żeby wpisać w listę potrzeb łóżko, usłyszałam: „Ale czy ktoś mi da?” – opowiada liderka jednego z dwóch płockich rejonów.
Pani Katarzyna również zwraca uwagę na to, że wśród potrzeb ważniejsze bywają te emocjonalne. – Osoby starsze nie chcą wiele, są zadowolone, że ktoś w ogóle przyszedł i rozmawia z nimi. Na pytanie, co chcieliby dostać, mówią na przykład: „Może piżamę, bo przyda mi się, gdy pójdę do szpitala, albo koc…”.
Podczas wizyt wolontariuszy kwalifikujących rodziny do Szlachetnej Paczki nie zawsze od razu widać potrzeby i konieczność udzielenia pomocy. – Pierwsze moje wrażenie podczas wizyty w rodzinie zgłoszonej do programu było takie, że niczego jej nie brakuje. Jednak w szczegółowym wywiadzie okazało się, że dzieci są chore, a duże gospodarstwo, w wyniku nieudanych inwestycji, jakiegoś pecha czy zwyczajnej niezaradności przynosi im raczej straty – wspomina ks. Marcin Milewski, wikariusz parafii w Uniecku, który włączył się do pracy Szlachetnej Paczki w rejonie Glinojeck.
Jak stać się darczyńcą? Wystarczy wejść na stronę www.szlachetnapaczka.pl, gdzie już ukazała się baza rodzin. Wolontariusze zwracają uwagę, że na pewno łatwiej pomagać w grupie, np. przyjaciół czy znajomych z pracy. Nie trzeba więc być milionerem. Trzeba za to, jak mówi Anna Jaroszewska, włożyć trochę wysiłku, by zarazić tą ideą innych.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).