Papież popiera ideę specjalnego synodu o ludach zamieszkujących Amazonię, leżącą na terenie Wenezueli, Kolumbii, Ekwadoru, Peru, Boliwii i Brazylii. Wspomniał o tym podczas spotkania z peruwiańskimi biskupami, przybyłymi z wizytą ad limina.
Ogromną potrzebę takiego synodu potwierdza też przewodniczący Kościelnej Sieci Panamazońskiej, brazylijski kard. Cláudio Hummes:
„To bardzo ważna informacja. Chodzi bowiem o coraz większą inkulturację Kościoła, o to, by miał on coraz bardziej amazońskie oblicze i angażował się w obronę Amazonii, której grozi zniszczenie, dewastacja, degradacja! Przede wszystkim w Amazonii jest za mało misjonarzy. Odczuwa się wielki brak bliższej więzi Kościoła z tymi ludami, szczególnie wewnątrz tego regionu. Ta fizyczna obecność Kościoła poprzez kapłanów, diakonów jest bardzo niestabilna. Mieszkający tam ludzie bardzo na to narzekają, pragnęliby Kościoła, który jest bliżej; może kiedyś był bliżej, ale dziś z różnych powodów ta obecność się zmniejszyła. Oprócz tego jest jeszcze kwestia inkulturacji: Kościołowi trzeba nadać oblicze amazońskie, to znaczy wpleść go w miejscową kulturę. Jest w tej kwestii jeszcze wiele do zrobienia i Synod mógłby tę pracę wspomóc, wskazać drogi inkulturacji, mógłby ten proces wesprzeć” – powiedział kard. Hummes.
Nieco się wolnością zachłysnęliśmy i zapomnieliśmy, że o wolność trzeba dbać.
Abp Paul Richard Gallagher mówił o charakterystyce watykańskiej dyplomacji.