Wprowadzenie cywilnego małżeństwa dla osób tej samej płci zapowiedziała niedawno Socjaldemokratyczna Partia Niemiec SPD z Martinem Schulzem na czele.
Niemieccy biskupi są stanowczo przeciwni tzw. „małżeństwom dla wszystkich“. Arcybiskup Berlina Heiner Koch powiedział dziś w wywiadzie dla Passauer Neue Presse, że episkopat ma zastrzeżenia co do zgodności takiego modelu prawnego z niemiecką konstytucją. Wprowadzenie cywilnego małżeństwa dla osób tej samej płci zapowiedziała niedawno Socjaldemokratyczna Partia Niemiec SPD z Martinem Schulzem na czele.
Abp Koch skrytykował takie nazewnictwo. Jako przewodniczący komisji episkopatu ds. małżeństwa i rodziny stwierdził, że zalegalizowane już w Niemczech związki partnerskie – inaczej niż małżeństwa – nie mogą rodzić potomstwa. Abp Koch zaznaczył, że episkopat Niemiec wielokrotnie zwracał uwagę na różnicę między małżeństwem a związkami partnerskimi i odesłał do papieża Franciszka, który w adhortacji Amoris Laetitia stwierdza, że związków osób tej samej płci nie można stawiać na równi z małżeństwem, ponieważ zamknięte przed nimi jest przekazywanie życia, które zapewnia przyszłość społeczeństwa.
Podobnie wypowiedział się w kolońskiej archidiecezjalnej rozgłośni Domradio biskup pomocniczy Ansgar Puff, który dodał, że nauka Kościoła nie wyklucza żadnej osoby. „Każdy człowiek ma taką samą wartość i godność i jest kochany przez Boga, niezależnie od jego seksualnej skłonności. Krytykowane jest jednak wprowadzanie tej skłonności w praktykę i zakładanie związków, ponieważ seksualność – jak stwierdził bp Puff – związana jest istotowo z przekazywaniem życia.
Osoby homoseksualne mają swoje miejsce w Kościele, ale nie powinny zawierać związków małżeńskich, powiedział biskup Puff powołując się na papieża Franciszka i adhortację Amoris Laetitia.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.