Oświadczenie amerykańskich biskupów.
„Chrześcijanie i wszyscy ludzie na Bliskim Wschodzie potrzebują solidarności amerykańskiego Kościoła katolickiego” – czytamy w oświadczeniu episkopatu USA, wydanym 10 lutego. Koncentrowanie uwagi na dramacie chrześcijan i mniejszościach społecznych nie oznacza ignorowania cierpienia innych – zaznaczają biskupi. „Skupiając się na nich, pragniemy raczej umocnić tkankę społeczną, aby chronić prawa wszystkich” – dodają. Odwołując się do doświadczeń i obserwacji delegacji episkopatu Stanów Zjednoczonych, która niedawno odbyła podróż do Iraku, pytają: „Co może zrobić nasz naród?”.
Naród amerykański może zaakceptować i przyjąć przypadającą na niego część rodzin uchodźców najbardziej narażonych na cierpienia, pochodzących z wszystkich religii i grup etnicznych. Szczególną uwagę należy skierować na ofiary ludobójstwa i okrucieństwa.
Ameryka, zdaniem biskupów, powinna przekonać rząd Iraku i władze innych krajów tego regionu do ochrony ludności i do umocnienia przepisów prawnych. Ich podstawę powinna stanowić równość obywateli. Biskupi uważają, że Stany Zjednoczone mogłyby pomóc w ulepszeniu systemu sądowniczego, jak również udzielić hojnej pomocy humanitarnej uchodźcom i przesiedleńcom w Iraku i Syrii.
Odwołując się do niedawnej podróży delegacji episkopatu do Iraku, biskupi potwierdzili swoje uprzednie stanowisko. Stwierdzili, że to, co z rąk tzw. Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii spotyka chrześcijan, jazydów, szyitów i inne mniejszości, jest ludobójstwem.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.