W Strasburgu 24 stycznia zapadł wyrok w sprawie, gdzie kluczowy element stanowiła praktyka określana mianem surogacji. Europejski Trybunał Praw Człowieka swoją decyzją nie przyznał specjalnych przywilejów włoskiej parze, która skorzystała z tzw. macierzyństwa zastępczego.
Surogacja jest wprowadzeniem w proces prokreacji osób trzecich: matki zastępczej, dawców komórek rozrodczych; często łączy się także z wykorzystaniem techniki zapłodnienia in vitro. Praktyka ta rozwija się dynamicznie na świecie i w Europie, stąd pojawiają się związane z nią problemy natury prawnej. W przypadku braku biologicznej więzi dziecka z domniemanymi rodzicami, którzy je „zamawiają”, zachodzi słuszne podejrzenie, że jest to handel żywym towarem.
W 2011 r. włoska para nabyła dziecko od matki zastępczej z Rosji i domagała się prawnego uznania rodzicielstwa na podstawie sfałszowanego aktu urodzenia. Ponieważ dziecko nie było biologicznie związane z domniemanymi rodzicami, ich wniosek został odrzucony przez władze, które oddały dziecko w pieczę zastępczą. Para, która zainicjowała surogację, zaskarżyła decyzję włoskiej administracji do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Trybunał w Strasburgu uznał, że zgodnie z Europejską Konwencją Praw Człowieka nie ma obowiązku prawnego uznania rodzicielstwa w przypadku braku biologicznej więzi domniemanych rodziców z dzieckiem nabytym przez macierzyństwo zastępcze. Jest to ważny wyrok, który zasadniczo sprzeciwia się handlowi ludźmi i wzmacnia ochronę dzieci, jak też wskazuje na komercyjny charakter surogacji.
Decyzja strasburskiego trybunału o odrzuceniu prawa do korzystania z matek do wynajęcia została przyjęta z zadowoleniem przez włoskie organizacje rodzinne, w tym Komitet „Brońmy naszych dzieci”. Jak zauważa jego przewodniczący Massimo Gandolfini, wspomniany wyrok pokazuje, że w Europie rośnie świadomość tego, czym jest tak naprawdę korzystanie z matek surogatek i jak bardzo proceder ten poniża godność zarówno kobiet, jak i dzieci.
„Myślę, że jest to naprawdę decyzja historyczna, która definitywnie potępia na wysokim szczeblu europejskim proceder macic do wynajęcia. Zawsze mówiliśmy, że jest to praktyka niegodna i okrutna. Decyzja trybunału potwierdza zatem bardzo podstawowy fakt, że dzieci nie są na sprzedaż, nie są towarem, który można sobie kupić. Sędziowie przypominają też w ten sposób o godności kobiety, której nie można traktować jako maszyny do zaspokajania cudzych pragnień, a także o godności dziecka, które ma prawo do ojca i matki”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.