Do Czech wracają roraty. Zwraca na to uwagę Czeska Agencja Prasowa ČTK. W całym kraju stale przybywa kościołów, w których odprawiane są w adwencie poranne Msze roratnie
W czeskich realiach kulturowych roraty bardziej niż z liturgią kojarzą się z cyklem tradycyjnych pieśni zapowiadających przyjście Mesjasza. Są one równie popularne, co kolędy. Swymi korzeniami sięgają panowania cesarza Karola IV, a zatem XIV wieku. Sto lat później za sprawą husytów zostały one przetłumaczone z łaciny na język czeski, dzięki czemu jeszcze bardziej zyskały na popularności. W Pradze chodziło na roraty praktycznie całe miasto.
W XX wieku tradycja ta zamarła. Od kilku lat Czesi przypominają sobie jednak o roratach. W Pradze propaguje je katedra św. Wita. W poprzednich latach Msze zaczynały się tam o godz. 5:45. W tym roku ze względu na ich popularność i wymogi bezpieczeństwa przesunięto je na godz. 6:30. Katedra należy bowiem do kompleksu zamkowego, w którym ma swą siedzibę czeski prezydent.
Ciąg dalszy kampanii reżimu prezydenta Daniela Ortegi przeciwko Kościołowi katolickiemu.
- Czy lwy też będą? - pytają przeciwnicy tej wątpliwej atrakcji dla turystów...