Dwaj inni kapłani zdołali uciec, zostali jednak ranni.
Rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Onitshy w Nigerii, ks. Emmanuel Dim, został uprowadzony przez nieznanych sprawców. Jak powiedział rzecznik prasowy diecezji Nnewi ks. Hyginus Aghaulor, porywacze za uwolnienie kapłana zażądali okupu wysokości 2,5 mln naira, czyli ok. 8 tys. dolarów. Diecezja od razu jednak oświadczyła, że żadne pieniądze nie zostaną wypłacone.
Do uprowadzenia miało dojść w poniedziałek 26 września wieczorem na drodze prowadzącej do Onitshy. Samochód, którym podróżował kapłan, został zatrzymany. Następnie w jego stronę oddano strzały. Dwaj inni księża znajdujący się w samochodzie zdołali uciec, zostali jednak ranni i aktualnie przebywają w szpitalu.
Zdaniem ks. Aghaulora władze południowych stanów Nigerii, a także rząd federalny, nie robią nic, by chronić mieszkańców przed panującą tam przemocą. „Podczas gdy niewinni ludzie są pozostawieni bez żadnej ochrony, widzimy wojskowych strzegących rurociągów naftowych w Delcie Nigru, tak jakby ropa była ważniejsza niż ludzie. Dlaczego ludzie mają być zabijani bez żadnej racji na swej własnej ziemi?” – pyta retorycznie rzecznik diecezji Nnewi.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.