„Mając ten paszport możemy iść do nieba. A święty Piotr bardzo szeroko otworzy bramę i powie „wchodź”. Chcecie ten paszport? Ja nie mogę go wam dać, ale daje wam go Jezus” – mówił Albert Galea z Irlandii w czasie wieczornego spotkania z cyklu „Credo” w ramach Międzynarodowego Centrum Ewangelizacji ICE 2016 w Krakowie.
Piątkowy wieczór w namiocie ICE 2016 przy ul. Piastowskiej był poświęcony prawdzie „wierzę w Jezusa Chrystusa” w ramach cyklu „Credo”. Najpierw swoje świadectwo dał bp Grzegorz Ryś.
„W dziesiątym roku kapłaństwa pierwszy raz pojechałem do Ziemi Świętej z moim rocznikiem z seminarium. Miałem wrażenie, że Pan mówi do mnie w każdym miejscu. I tak było do momentu, kiedy po raz pierwszy weszliśmy do grobu Jezusa w Jerozolimie. Spędziłem w nim jakieś siedem minut i nie usłyszałem nic. Wyszedłem z tego grobu. Koledzy poszli na obiad. A ja wróciłem do grobu. Prawosławny mnich, który pilnuje grobu był miłosierny i pozwolił mi tam siedzieć pół godziny. To się nigdy tam nie zdarza. Przeklęczałem pół godziny w pustym grobie Jezusa i nic nie usłyszałem. Byłem spanikowany. I tak mówiłem do Jezusa: „wiem, że to jest najważniejsze miejsce na świecie; nie rób mi tego”. Wyszedłem z grobu. Siadłem w odległości pięciu metrów od niego. Otwarłem Ewangelię o kobietach, które idą do grobu i przeczytałem zdanie: „wiem, że szukacie Jezusa z Nazaretu, nie ma go tutaj”. Pamiętam jak wychodziłem z Bazyliki Grobu Bożego, wiedząc, że muszę Go znaleźć i że Go na pewno nie ma w tym grobie. To jest ostatnie miejsce na świecie, gdzie można Go szukać. Do dziś mam w sobie to desperackie „muszę Cię znaleźć”, „wiem, że żyjesz”. Mam nadzieję, że macie w sobie to pytanie” – mówił bp Ryś.
Pierwszym z gości tego wieczoru był Allan F. Wright – ojciec czwórki dzieci, dziekan Akademii Ewangelizacji św. Pawła za Murami w New Jersey w USA. „To prawda, że Jezus kocha nas takimi, jakimi jesteśmy. Ale za bardzo nas kocha, żeby pozwolił, żebyśmy zostali takimi, jakimi jesteśmy. Wraz z wezwaniem do o nowej ewangelizacji wzywa ciebie i mnie do tego, żebyśmy wyszli na zewnątrz” – mówił do ewangelizatorów Allan F. Wright.
Jak ewangelizować? „Po pierwsze modlitwa ma poprzedzać i wypełniać całą naszą prezentację. Nie musisz być ekspertem w Piśmie Świętym, nie musisz być ekspertem w historii Kościoła, ale musisz być ekspertem jeśli chodzi o swoje własne spotkanie z Jezusem” – radził Wright podkreślając, że to Jezus jest odpowiedzialny za wpływ jaki na drugiego człowieka może osiągnąć ewangelizator.
Odwołując się do słów papieża Pawła VI przypomniał, że dziś bardzie przemawiają świadkowie niż nauczyciele. „My możemy nie wiedzieć dokąd zmierzamy, ale musimy wiedzieć z Kim – że Jezus towarzyszy każdemu naszemu krokowi. Jego Słowo objawia wszystko, co mamy wiedzieć” – mówił Wright.
Ewangelizator polecił uczestnikom ICE 2016, żeby często przypominali sobie wszystkie imiona Boga zapisane w Piśmie Świętym, po czym zaczął wymieniać. „My wierzymy, że On jest największym Amen, Alfą i Omegą, początkiem i końcem, chlebem życia, Chrystusem, kamieniem węgielnym, naszym pasterzem, synem Dawida, odkupicielem, Emmanuelem, naszym ojcem. On jest Bogiem wszechmogącym a Jego imię to Jezus – jest Panem panów, Królem królów, barankiem Bożym, Mesjaszem, Księciem pokoju, sprawiedliwym sędzią, władcą, zbawicielem, synem Bożym i synem człowieczym, jest Drogą, Prawdą i Życiem, jest Słowem Bożym, które jest żywe i działa dzisiaj” – wyliczał dodając, że Chrystus narodził się z Maryi a taki sam rodzi się w nas, abyśmy dali Go światu.
Drugi z mówców piątkowego wieczoru, Albert Galea, pochodzi z Malty, z wierzącej i religijnej rodziny, ale – jak mówił – przez długi czas nie wiedział kim jest Jezus, nie miał z nim relacji. Jezusa spotkał 30 lat temu i od tego momentu ich relacja się pogłębia. Podkreślił wagę sakramentów i Pisma Świętego w życiu chrześcijanina. „Kiedy modlę się – mówię do Boga, kiedy czytam Pismo Święto, medytuję je – Bóg mówi do mnie” – mówił Galea i zaznaczał, że z Jezusem trzeba nieść także swój krzyż.
Najcięższym krzyżem w jego życiu była śmierć jego żony przed 12 laty. Życie wówczas dla niego straciło sens. „Przyszła refleksja i postawiłem sobie pytanie: jeśli moje życie nie ma sensu, to kto był moim Bogiem – moja żona, moja rodzina czy Jezus?” – mówił Galea, który wówczas zrozumiał, że nawet najbliższe osoby w życiu nie mogą zastąpić miejsca Jezusa.
W 2005 Albert przyjechał do Krakowa na kongres nowej ewangelizacji i spotkał tu dwóch Irlandczyków. „Bóg miał nowy plan na resztę mojego życia” – wspomina. Na trzy lata pojechał do Irlandii. Na Malcie prowadził swój biznes, ale zawsze chciał pracować w „biznesie Pana”, zawsze chciał ewangelizować. „Ewangelizacją jest znanie Jezusa, kochanie Go i dzielenie się Nim. To jest najbardziej korzystna zmiana w moim życiu” – mówił Galea.
Po trzech latach musiał wrócić na Maltę, bo w jego biznesie i rodzinie pojawiły się problemy. Nie wiedział co ma robić. Poszedł na adorację i kłócił się z Jezusem. Następnego dnia dostał odpowiedź. Z Irlandii przyszła wiadomość: „mam motyle w brzuchu, kiedy myślę o tobie”. „Powiedziałem Jezusowi, że jeśli mam się ożenić, to ona musi być katoliczką, w centrum jej życia musi być Chrystusa i musi dzielić moją wizję ewangelizacji. Nie przypuszczałem, że Holenderka może spełnić wszystkie te oczekiwania” – uśmiechał się Galea opowiadając o swojej drugiej żonie.
„Ja wierzę w Jezusa. On nie jest głuchy. Wszystkie problemy, które miałem zniknęły w ciągu kilku lat” – mówił Galea, który dziś ewangelizuje nie tylko w Irlandii, ale w wielu krajach Europy. „Jezus dał mi nowy paszport. Powiem wam, jakie są dane w tym paszporcie. Obywatelstwo: Królestwo Boże. Płeć: nowe stworzenie w Chrystusie. Tożsamość: przybrany brat Jezusa. Kto wydał paszport: Krew Chrystusa. Oficjalna pieczęć: Duch Święty – mówił. – Mając ten paszport możemy iść do nieba. A święty Piotr u bram nieba, kiedy pokażecie mu ten paszport, bardzo szeroko otworzy bramę i powie „wchodź”. Chcecie ten paszport? Ja wam nie mogę go wam dać, ale daje wam go Jezus” – mówił Galea.
Uczestnicy Międzynarodowego Centrum Ewangelizacji ICE 2016 od czwartku ewangelizują na pięciu scenach w centrum Krakowa. Wśród nich jest liczna grupa sióstr ze Zgromadzenia Jezusa Miłosiernego. Siostry noszą wszędzie ze sobą obraz Jezusa Miłosiernego. „W zasadzie to dużo nie musimy robić. Wystawiamy obraz Jezusa Miłosiernego i On sam przyciąga do siebie ludzi” – mówi s. Nikodema. W charyzmacie sióstr Faustynek jest uwielbianie Bożego miłosierdzia, głoszenie miłosierdzia i czynienie miłosierdzia. „Tu w Krakowie mamy wielką okazję, żeby uwielbić Boże miłosierdzie, ale także, żeby je głosić. Pomagamy ludziom odkrywać to, co Bóg chce w ich życiu robić, jak chce okazać im Swoje miłosierdzie” – mówi s. Nikodema.
Wszystkie wydarzenia w ramach Międzynarodowego Centrum Ewangelizacji ICE 2016 można usłyszeć na żywo w Radiu Profeto
Wychowanie seksualne zgodnie z Konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa”
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.