Szwajcarzy poznawali skarby ziemi słupskiej na Zamku Książąt Pomorskich.
Po porannym zwiedzaniu Szkoły Policji w Słupsku pielgrzymi ŚDM poznawali historię regionu w Muzeum Pomorza Środkowego. Po Mszy św. przeszli kilkaset metrów do mieszczącego się nad Słupią Zamku Książąt Pomorskich. Zeszli także w piwnice sąsiadującego z zamkiem, a dwa wieki starszego, Młyna Zamkowego.
- Nasi goście zobaczą zbyt mało, bo przyszli tylko na godzinę - żałuje Katarzyna Maciejewska kierownik działu edukacji i promocji muzeum. - Ale na pewno uda nam się pokazać im trochę podstawowych rzeczy, które powinni wiedzieć na temat naszego regionu.
- Zaprezentujemy im największą na świecie kolekcję związaną ze Stanisławem Ignacym Witkiewiczem. Zobaczą także etnografię, historię Pomorza i Słupska oraz dzieje ostatnich Gryfitów, dynastii, która kiedyś tutaj władała. Chcemy im przedstawić także sztukę współczesną oraz numizmatykę.
Skarby pomorskiej ziemi zostały udostępnione nie tylko przybyszom z dalekich krajów. Również wśród miejscowych, czyli wolontariuszy, którzy towarzyszą kolegom ze świata, nie brakuje takich, którzy eksponaty zgromadzone wewnątrz muzeum widzą po raz pierwszy. Jest wśród nich Dominik Mądrzecki. - Oczywiście znam zabytki Słupska, ale w środku tego muzeum jestem po raz pierwszy - przyznaje nastolatek. Uważa, że poznawanie Polski przez zwiedzanie ma sens. - Dzisiaj pokazujemy naszym gościom miasto. Chcemy, żeby zobaczyli, jak żyjemy, skąd się wywodzimy, czym Słupsk może się poszczycić - powiedział. - Dobrze żeby, zanim wyjadą do Krakowa, mieli o Polsce szersze pojęcie. Ich program jest przez to dość wypełniony, ale są też chwile, kiedy będą mogli odpocząć po podróży i przed spotkaniem z papieżem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.