Choć mający się rozpocząć na Krecie Sobór nie zgromadzi wszystkich Kościołów prawosławnych, nadal są nadzieje, że Sobór wszechprawosławny jednak się odbędzie, choć w innym terminie i na innym miejscu.
Zapewniają o tym między innymi przedstawiciele patriarchatu moskiewskiego, który zrezygnował z udziału w spotkaniu na Krecie.
Reprezentujący patriarchat moskiewski metropolita Hilarion Ałfiejew odżegnywał się od przypuszczeń, jakoby odmowa pięciu lokalnych Kościołów prawosławnych, w tym Cerkwi rosyjskiej, oznaczała chęć zerwania Soboru. Stwierdził, że chodzi jedynie o przełożenie jego terminu i dopracowanie dokumentów niezbyt dokładnie przeanalizowanych i sporządzonych w trakcie przygotowań przedsoborowych.
Wątpliwości budzą głosy sugerujące przeniesienie Soboru na teren Rosji oraz zorganizowanie go pod egidą patriarchatu moskiewskiego. Podlegający Moskwie ukraiński arcybiskup tulczyński i bracławski Jonatan zaproponował przeprowadzenie Soboru w Petersburgu.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.