Kościół we Francji uczestniczy w dramacie narodu po kolejnym zamachu.
Kościół we Francji w pełni uczestniczy w tragedii, która dotknęła wczoraj wieczorem francuski naród. „Uderzono w tych, którzy mieli za zadanie nas chronić. Naszą modlitwą ogarniamy ofiary i tych, którzy ich opłakują” – napisał rzecznik i sekretarz generalny episkopatu ks. Olivier Ribadeau Dumas. W ten sposób zareagował on na wiadomość o barbarzyńskim mordzie dwojga funkcjonariuszy policji w ich podparyskim domu w obecności ich trzyletniego dziecka. Mordercą okazał się 25-letni Francuz marokańskiego pochodzenia, który działał z pobudek religijnych i zadeklarował swą przynależność do Państwa Islamskiego.
Dziś cała Francja jest w szoku. Potwierdził to również w specjalnym przesłaniu bp Éric Aumonier z Wersalu. To właśnie na terenie jego diecezji doszło do tego „bestialskiego mordu”.
„Myślę o dziecku tych policjantów, które było świadkiem tego wszystkiego i które ogarniamy oczywiście naszym współczuciem. Zarazem chciałbym też zapewnić policjantów o naszym uznaniu dla tego, co robią, za odwagę, której wymaga ich praca, za spokój, który zachowują. Mam nadzieję, że nie stracą zapału i zamiłowania do swej pracy. Wszyscy na was liczymy. W tych tragicznych okolicznościach, chciałbym też zaapelować, abyśmy nigdy się nie zniechęcali w dążeniu do pokoju tam gdzie żyjemy, zarówno na szczeblu lokalnym, jak i ogólnokrajowym” – powiedział ordynariusz wersalskiej diecezji.
Zamach w Magnanville potępiła Rada Kultu Muzułmańskiego we Francji. Jej członkowie złożyli kondolencje krewnym ofiar i wezwali muzułmanów, by w trwającym obecnie miesiącu postu modlili się, aby Francja żyła w pokoju, jedności i bezpieczeństwie.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.