Bo porusza sprawy ważne dla ludzkości i współczesnego Kościoła.
Franciszek coraz bardziej staje się globalnym autorytetem moralnym. W ten sposób pontyfikat „Papieża z krańca świata” podsumowuje watykański rzecznik przed 3. rocznicą wyboru kard. Jorge Bergoglio na Stolicę Piotrową. Ks. Federico Lombardi podkreśla, że Papież przypomina nam, iż zarówno możni tego świata, jak i ubodzy są tak samo ważni w budowaniu lepszej przyszłości rodziny ludzkiej.
„Mam wrażenie, że rośnie autorytet Papieża jako nauczyciela ludzkości i Kościoła w perspektywie globalnej. W tym roku pontyfikatu dotknął on niemal wszystkich kontynentów za wyjątkiem Oceanii. Obecny jest w globalnej perspektywie i z autorytetem porusza sprawy ważne dla ludzkości i współczesnego Kościoła. Podejmuje temat wojny i pokoju, które dotykają wszystkich; mówi o ważnych zagadnieniach społecznych w kontekście globalizacji, o kulturze odrzucenia, sprawiedliwości i partycypacji. Szczególnie w encyklice Laudato si’ dał pełny obraz pilnych i ważnych kwestii współczesnej ludzkości i świata jutra. Jak myślę, pokazuje to, że ludzkość patrzy na Franciszka jako na kogoś, kto pomaga znaleźć kierunek, punkt odniesienia w sytuacji pod wieloma względami naznaczonej niepewnością. Jest więc wiarygodnym przywódcą, wiarygodnym nauczycielem, który wypełniając swą misję, mającą charakter ściśle religijny i moralny, jest słuchany przez wielkich tego świata. A możni i biedni są tak samo konieczni do budowania lepszej drogi rodziny ludzkiej ku przyszłości”.
18 wolontariuszy, którzy od jesieni przygotowywali się do podjęcia posługi.
We wtorek rano Leon XIV odprawił Mszę św. w kaplicy posterunku karabinierów w Castel Gandolfo.
Człowiek, który był na wojnie, nigdy nie wróci do domu taki sam jak przedtem.
Poświęcił czas na indywidualną rozmowę z każdą z nich i wspólną modlitwę.