Przygotowania do 500-lecia reformacji.
Światowa Federacja Luterańska i Papieska Rada ds. Popierania Jedności Chrześcijan przygotowały wspólne obrzędy liturgiczne upamiętniające 500-lecie reformacji, które przypada w przyszłym roku. Stojący na czele watykańskiej dykasterii kard. Kurt Koch przypomina, że jest to jedna z wielu inicjatyw podjętych z tej okazji. Pierwszą jest wspólny dokument „Od konfliktu do wspólnoty”, który określa, w jakim sensie możemy wspólnie upamiętniać tę rocznicę. Na podstawie tego dokumentu opracowano też wydane właśnie obrzędy.
Zdaniem kardynała zorganizowane przez Światową Federację Luterańską spotkanie w Lund będzie wydarzeniem liturgicznym na najwyższym, ogólnoświatowym szczeblu. Pięknym gestem ze strony luteranów jest zaproszenie Kościoła katolickiego, by był współgospodarzem tego wydarzenia i by wraz Kościołem luterańskim zaprosił inne wspólnoty do udziału w tej modlitwie. W rozmowie z Radiem Watykańskim kard. Koch przypomina jednak, że 500-lecie reformacji przywodzi również na myśl jej tragiczne konsekwencje.
„Przede wszystkim trzeba pamiętać o historii. Po reformacji nastąpił podział Kościoła oraz okrutne wojny w Europie, w pierwszym rzędzie wojna trzydziestoletnia. Przelano morze krwi. Historii nie da się zanegować. Potrzebna jest więc skrucha i pokuta. Ale nie świętujemy jedynie 500-lecia reformacji, lecz również 50-lecie dialogu między katolikami i luteranami. Tych 50 lat dialogu pozwoliło nam odkryć, co nas łączy. Za to wszystko, za wszystkie znaki odnowienia relacji między katolikami i luteranami trzeba dziękować” – powiedział kard. Koch.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.