Tylko w Charkowie znajduje się około 600 tys. uchodźców i codziennie do ośrodka charytatywnego przy katedrze zgłasza się od 100 do 200 osób potrzebujących pomocy.
“Dla nas otwarcie drzwi jubileuszowych jest znakiem nadziei. Nadziei miłosierdzia i pokoju dla naszego narodu, ponieważ żyjemy na terytorium, gdzie wciąż trwa wojna” –mówi katolicki ordynariusz Donbasu. Bp Stanisław Szyrokoradiuk poinformował, że w najbliższą niedzielę zostaną otwarte drzwi święte w katedrze w Charkowie i Zaporożu, ale nie będzie można tego zrobić na terenach kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów: w Doniecku i Ługańsku, gdzie pozostało niewielu katolików.
Przy tej okazji biskup przypomniał, że tylko w Charkowie znajduje się około 600 tyś. uchodźców i codziennie do ośrodka charytatywnego przy katedrze zgłasza się od 100 do 200 osób potrzebujących pomocy. „Potrzebujemy wszystkiego. Wielu ludzi nie ma gdzie mieszkać. Dzieci są najbiedniejsze. Straciły wszystko: szkołę, dom, przyjaciół i dla nich jest szczególnie ważne, że mogą uczestniczyć w zajęciach, które organizujemy” – podkreśla bp. Szyrokoradiuk i dodaje, że w ciągu Roku Miłosierdzia w diecezji charkowsko-zaporoskiej katolicy będą się modlić nie tylko o pokój, ale również o powołania kapłańskie, ponieważ wiele parafii nie ma duszpasterzy.
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.