Wojna, która toczy się na Ukrainie dotyka nie tylko Ukraińców, ale także mniejszości narodowe zamieszkujące ten kraj. Jedną z nich są Romowie, którzy do wybuchu wojny zamieszkiwali Donbas. Grupa romskich uchodźców wojennych znalazła teraz schronienie we lwowskiej parafii św. Jana Pawła II.
Lwów stał się schronienia także dla Romów, uciekających przed niszczącą siłą wojny.
„Pochodzą oni w większości z Donbasu. W dużej mierze, z terenów niestety okupowanych – mówi proboszcz lwowskiej parafii św. Jana Pawła II ks. Grzegorz Draus. – Ich domy są zniszczone i wszyscy mieszkają w domu dla uchodźców św. Jana Pawła II we Lwowie. Podczas wojny trudno jest mówić o jakiejś przyszłości. Przebywają u nas i cieszymy się, że możemy pomagać tym, którym inni nie chcieli pomóc”.
Przeczytaj też: Rośnie liczba ofiar rosyjskiego ataku rakietowego w Winnicy
Dla wielu Romów z Donbasu pobyt w ośrodku prowadzonym przez parafie jest pierwszym zetknięciem z katolicyzmem. Niektórzy z nich zdecydowali się nawet na formację przygotowującą do chrztu. Razem z ks. Drausem wzięli udział w ubiegłotygodniowej pielgrzymce pieszej ze Lwowa do Bołszowca.
Przeczytaj jeszcze: "Chcemy być Kościołem który słucha, jest blisko, leczy i uzdrawia rany; Kościołem głoszącym nadzieję"
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
19 listopada wieczorem, biskupi rozpoczną swoje doroczne rekolekcje.