Ludzie wierzą, że do wizyty papieża dojdzie, choć niektórzy chcieliby w tym przeszkodzić.
„Jeśli sytuacja w Republice Środkowoafrykańskiej pozostanie taka jak w tej chwili, wizyta będzie potwierdzona”. Taką opinię o przyjeździe Franciszka do tego kraju wyraził tamtejszy nuncjusz. W wywiadzie dla włoskiej sieci rozgłośni katolickich Blu Radio abp Franco Coppola podkreślił, że aktualne wydarzenia są na bieżąco monitorowane, a także, że widać zmiany idące w dobrym kierunku. Jego zdaniem ludzie wierzą, że do tej wizyty papieża dojdzie, choć niektórzy chcieliby w tym przeszkodzić.
„Nawiązaliśmy kontakt ze wszystkimi wspólnotami. I wszyscy widzą w tej wizycie papieża szansę dla kraju. Widzą w papieża męża Bożego, człowieka pokoju, otwartego i wrażliwego na sytuację ludzi żyjących w najgorszych warunkach. Zainteresowanie Ojca Świętego Republiką Środkowoafrykańską, która pragnie pokoju i żyje w skrajnym ubóstwie, jest czymś, co napełnia tych ludzi radością” – podkreślił abp Coppola. Przypomniał także, że Franciszek, poza spotkaniem z katolikami, zaplanował również spotkanie z protestantami na ich wydziale teologicznym w Bangi oraz wizytę w tamtejszym meczecie, gdzie przyjmie go wspólnota muzułmańska.
„Tutaj konflikt nie ma charakteru religijnego, nie ma absolutnie żadnej wrogości wobec wyznających inną wiarę. Tu jest problem wykluczenia społecznego, na który skarży się strona muzułmańska. Muzułmanie czują się pozbawieni przywilejów socjalnych i chcą więcej sprawiedliwości społecznej. Absolutnie nie chcą nawracać chrześcijan i nimi nie gardzą. Istnieje tu platforma religijna złożona z trzech liderów: arcybiskupa, imama i pastora protestanckiego. Nie jest to więc problem religijny, tylko społeczny” – podkreślił nuncjusz apostolski w Republice Środkowoafrykańskiej.
Piotr Sikora o odzyskaniu tożsamości, którą Kościół przez wieki stracił.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.