Śniadanie z Panem Bogiem

Kiedy w kwietniu Šárka Solecka zaprosiła młode mamy z Bielska-Białej i okolic na buggygym – terenową gimnastykę z dziećmi w wózkach – już od dawna wiedziała, że w tym wszystkim chodzi o coś więcej.

Reklama

Wyjść na prostą

O kursie dla mam Magda Czauderna dowiedziała się od kolegi na Facebooku. – Moje maleństwo skończy rok 30 listopada. Jest bardzo towarzyski i lubi tu przychodzić ze mną. A dla mnie to odskocznia od codziennych obowiązków, kiedy w bardzo rodzinnej atmosferze mogę porozmawiać o moich doświadczeniach związanych z wiarą. Na wiele spraw patrzę inaczej. Kiedyś byłam w Oazie Dzieci Bożych, potem w oazie młodzieżowej. Ale życie przynosiło różne problemy. Gdzieś się człowiek zabłąkał i czułam wielką potrzebę wyjścia na prostą. Ten kurs bardzo mi w tym pomaga. W atmosferze ciepła, jaką budują dziewczyny, łatwiej dzielić się tym, co dla nich najtrudniejsze.

Wszystkie zgodnie podkreślają, że świadectwem działania żywego Jezusa jest dla nich Magda Sadlik z Iłownicy. Raz po raz któraś z dziewczyn bierze na ręce jej dzieci – 2-miesięcznego Joachimka i niepełnosprawną 2,5-letnią Judytkę. – Cały tydzień cieszę się na to spotkanie z Bogiem. Służę dziewczynom, jak potrafię, napełniam się słowem Bożym i… dzięki wspaniałym mamom, które tu przychodzą, mogę spokojnie zjeść śniadanie! – mówi Magda. – Pan Bóg daje mi odczuć, że kiedy Mu zaufam, On się o wszystko zatroszczy. Wystarczy tylko dostrzegać Go w innych ludziach, w znakach, które podsyła.

Dziś wykład o Bożym prowadzeniu w swoim życiu miała Marta Dudek ze wspólnoty. To było jej świadectwo, jak ona sama jest pewna, że Pan Bóg mówi do niej. Ale żeby usłyszeć, że On mówi, trzeba słuchać. Pan Bóg pozwala mi doświadczać wielkiej radości na co dzień. Narodziny Judytki pozwoliły całej naszej rodzinie odkryć moc Bożej opieki. Tutaj mogę się tym dzielić z innymi mamami…

Karmimy się Słowem!

Šárka Solecka z Bielska-Białej, inicjatorka Alphy dla mam – Jestem mamą trójki dzieci: Marka, Ani i Filipka. Od zawsze też wymyślałam różnego rodzaju aktywności dla siebie i koleżanek. Jako młoda mama widziałam u innych mam potrzebę spotkań, integracji, także spędzania czasu w ruchu, na powietrzu. Tak zaczęły się spotkania BuggyGym. A będąc we Wspólnocie Przymierza „Miasto na Górze”, widziałam też, że młode mamy choć bardzo chcą, nie są w stanie zaangażować się w ewangelizację prowadzoną przez wspólnotę. Może niektóre już myślały, że będą na jakiś czas mocno ograniczone w posługiwaniu. Byłam już pewna, że dopołudniowa Alpha to dla nas szansa. Dla wielu mam jest to pierwsza posługa, jakiej mogły się podjąć. Porozmawiałam z ośmioma, które od razu zgodziły się zaangażować i pomóc w organizacji. Widzę, że daje im to ogromną radość, kiedy mogą być tutaj dla innych ze względu na Pana Boga.

Magdalena Sadlik z Iłownicy

– Jestem mamą czwórki dzieci, w tym jednego niepełnosprawnego. Najmłodszego syna urodziłam 17 września, i po ludzku patrząc, włączenie się w organizację kursu Alpha było szaleństwem. Ale propozycję Šárki, żebym się włączyła, odebrałam jako list od Pana Boga i kolejne wyzwanie. Okazało się, że On ma moc zwolnić bieg czasu w moim życiu. Nie opuściłam dotąd ani jednego spotkania. Rano odwożę do szkoły starsze dzieci, Nikodema i Rebekę, a potem przyjeżdżam do Bielska z niepełnosprawną Judytą i najmłodszym Joachimem. Jestem też odpowiedzialna za przywóz ciast i kanapek. Tu mogę się spotkać z dziewczynami i nakarmić słowem Bożym, na co pewnie w domu o tej porze nie miałabym zbyt wiele czasu. I tak nam cudownie Pan Bóg dzień ułożył, że zaraz po kursie mamy rehabilitację. To też czas dawania świadectwa, że Pan Bóg nosi mnie na rękach, że błogosławi naszej rodzinie co dzień; że nie trzeba być odizolowanym od świata z powodu niepełnosprawności dziecka.

Dorota Oczko z Bielska-Białej

– Jestem we wspólnocie „Miasto na Górze” i kiedy Šárka dała mi znać o Alphie dla mam, czułam, że to coś dla mnie. Mam trzech synów w wieku 9, 7 i 5 lat – Mateusza, Łukasza i Michała. Zawsze chciałam włączyć się we wspólnotowe głoszenie Jezusa, ale kurs Alpha z reguły organizowany jest wieczorami. Natomiast kurs dla mam specjalnie zaplanowano przed południem! Bardzo się ucieszyłam. Wtedy moje dzieci są w szkole i przedszkolu, więc mogę przyjeżdżać tutaj! Głosiłam już także jedną z konferencji: „Dlaczego Jezus umarł?”. Cieszę się, że mogę tu być z dziewczynami, które poszukują czegoś więcej, a dla których Bóg jest zarazem bardzo bliski. Mnie samej spotkania bardzo dużo dają – choćby uporządkowanie wiedzy, którą mam i pogłębienie mojej relacji z Bogiem.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama