Zatrważające dane dotyczące liczby zagranicznych bojowników tzw. Państwa Islamskiego zaprezentował zastępca szefa Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Jewgienij Sysojew.
Jego zdaniem po stronie ISIS walczy 30 tys. ludzi pochodzących z zagranicy, w tym 7 tys. z Rosji oraz innych państw terytorium postsowieckiego.
Zdaniem zastępcy szefa FSB Państwo Islamskie przejęło rolę lidera światowego dżihadu, wypierając tym samym na dalszy plan Al Kaidę. Jewgienij Sysojew zaalarmował, że w ciągu ostatniego roku państwo islamskie znacznie poszerzyło swój stan posiadania poza ziemie Iraku i Syrii, w tym na terytoria takie jak Afganistan, w którego północnej prowincji Horasan powstał emirat islamski o tej samej nazwie. Według Sysojewa emirat ten stanie się bazą wypadową na terytorium Uzbekistanu, Turkmenii, Tadżykistanu, Iranu, a nawet północnych prowincji Chin. Udział obywateli Rosji i innych państw byłego ZSRR bardzo niepokoi, ponieważ w planach opanowania tych terytoriów mogą oni stać się lokalnymi przywódcami dżihadu i Państwa Islamskiego.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.