Papież Franciszek podjął decydujące decyzje w sprawie pedofilii w Kościele - uważa amerykański aktor Mark Ruffalo, który na festiwalu w Wenecji prezentuje dziś film „Spotlight” w reżyserii Thomasa McCarthy’ego.
Opowiada on o śledztwie dziennikarzy „The Boston Globe” w sprawie przypadków pedofilii w archidiecezji bostońskiej, od którego zaczęło się ich ujawnianie w USA, a następnie na całym świecie.
Zdaniem gwiazdora Hollywoodu, którego wywiad dla telewizji Tv2000 zostanie nadany jutro wieczorem, „Watykan naprawdę przejął inicjatywę, próbując naprawić to, co się stało”. - Nie mówię o rekompensatach finansowych dla ofiar, ale o wszystkich osobach, które wierzyły w Kościół, a ich wiara została znieważona, osłabiona, uderzona przez te wydarzenia. To, co zrobiono dzieciom jest straszne, ale fakt, że umniejszyło to wiarygodność Kościoła jako instytucji jest również straszne. Trzeba odzyskać i uleczyć te zranione dzieci, które są dziś dorosłymi. Ale konieczne jest też uspokojenie sumień tych, którzy wierzą i nadal ufają Kościołowi - zaznaczył Ruffalo.
Dodał, że odpowiedzialność za przypadki pedofilii w Bostonie spoczywa nie tylko na Kościele, ale na całej wspólnocie tego miasta: funkcjonariuszach policji, adwokatach, politykach i dziennikarzach. - Wszyscy coś o tym wiedzieli, ale zamykali oczy, by nie widzieć czegoś niewygodnego - zauważył amerykański aktor.
Obok Mark Ruffalo w filmie występują m.in. Rachel McAdams, Brian d'Arcy James, Michael Keaton, Stanley Tucci, Liev Schreiber i Billy Crudup. Na ekrany amerykańskich kin wejdzie on 5 listopada br.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.