Szkoła bez wakacji

– Kiedy znajomi i rodzina dowiedzieli się, gdzie i po co jadę, stukali się w czoło – opowiada Sławek Paszko z Wrocławia. – Co im miałem powiedzieć… „Miłość Chrystusa przynagla nas”, przynagla mnie. Musiałem tu, do Oświęcimia, przyjechać.

Reklama

Szkoła Ewangelizacji Cyryl i Metody to taka specyficzna szkoła, w której nie brakuje uczniów także w czasie wakacji – uśmiecha się ks. Przemysław Sawa, dyrektor SECIM. – Bo od ewangelizacji nie ma wakacji. Odpoczynek jest potrzebny – to oczywista sprawa – ale ewangelizacja i bycie ewangelizatorem to mentalność, która towarzyszy człowiekowi cały czas. Nie sposób zrobić sobie urlop od bycia świadkiem Jezusa.

Na „Pawła” z całej Polski

Nie ma przeszkód, kiedy wiesz, co tak naprawdę jest najważniejsze w życiu, kiedy powiesz: „Jezu, jesteś moim Panem i Zbawicielem – jesteś numerem jeden w moim życiu”. Sławek Paszko razem z żoną Jadzią przyjechali z Wrocławia, ks. Darek Bobek nie wahał się wyruszyć z Sopotu, Leszek Królicki w Gliwicach pożegnał żonę i dzieci, którzy już wyjechali na wakacje (on do nich dołączy później), Basia Chrobak ze Starej Wsi – będąc w 5. miesiącu ciąży – zostawiła trójkę dzieci pod opieką męża, zorganizowała życie domowe na 10 dni, kiedy jej nie będzie, i przyjechała tutaj – do Zakładu Salezjańskiego w Oświęcimiu, gdzie wspólnota SECIM prowadzi 10-dniowy Kurs Paweł.

Kurs to twórcza forma rekolekcji międzynarodowej wspólnoty Szkół Nowej Ewangelizacji św. Andrzeja. „Paweł” to wyjątkowy czas dla tych, którzy znaleźli już swoje miejsce w różnych wspólnotach, doświadczyli spotkania z żywym, zmartwychwstałym Jezusem i wiedzą, co jest Jego testamentem: ewangelizacja, głoszenie wszystkim Dobrej Nowiny.

Osiągnąć cel

W czasie wakacji wspólnota SECIM zaprosiła do uczestnictwa w kilku kursach. Pierwszym z nich było weekendowe „Nowe Życie” u księży salezjanów w Wiśle. To podstawowy kurs formacyjny Szkół Nowej Ewangelizacji, w którym może wziąć udział każdy. Kolejne, dłuższe kursy odbyły się u salezjanów w Oświęcimiu: „Jezus w czterech Ewangeliach” i „Jan” oraz 10-dniowy „Paweł”. – „Jezus w czterech Ewangeliach” to kurs… zaskakujący dla tych, którzy bardzo dobrze znają Ewangelię – mówi Marzena Pietroszek, współodpowiedzialna za wspólnotę SECIM. – „Jan” wywraca patrzenie na to, kim jestem, a przede wszystkim, jako kogo najprawdopodobniej widzi mnie Jezus. „Paweł” jest propozycją nauki ewangelizacji – jak to robić, żeby osiągnąć zamierzony cel, czyli doprowadzić drugą osobę do wejścia w relację z Bogiem. Obserwujemy, że ludzie, którzy przeżyją ten kurs, zaczynają te same rzeczy robić inaczej – poszerza się ich myślenie i zmienia mentalność. Bo każdy kurs ma pobudzić człowieka do wiary, że z mocą Bożą może więcej, niż mu się wydaje.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama