W ciągu minionej dekady liczba katolików w Chile zmniejszyła się aż o 10 proc. Najnowszy sondaż pokazał, że nie odchodzą oni, jak sądzono, do wspólnot protestanckich, tylko zupełnie żegnają się z jakimkolwiek Kościołem.
W analogicznym okresie odnotowano za to w tym południowoamerykańskim kraju znaczący wzrost liczby ateistów i agnostyków.
W 2006 r. 70 proc. Chilijczyków deklarowało się jako katolicy. Obecnie jest ich 59 proc. W tym samym czasie o 2 proc. wzrosła liczba protestantów, sięgając 16 proc. społeczeństwa. Podczas gdy dekadę temu 12 proc. społeczeństwa deklarowało, że nie chodzi do kościoła lub nie jest związane z żadną religią, to obecnie ta liczba wzrosła prawie dwukrotnie, bo do 22 proc.
Potwierdza to wyniki badań także w innych krajach Ameryki Łacińskiej. Dowodzą one tego, że mimo iż latynoamerykańscy katolicy stanowią prawie połowę wszystkich członków Kościoła, to jest ich coraz mniej. Państwa, w których Kościół katolicki stracił w ostatnich latach najwięcej wiernych to Nikaragua (25 proc. określa się jako „byli katolicy”), Brazylia (20 proc.) i Wenezuela (14 proc.).
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.