Grupa kubańskich kobiet ze stowarzyszenia zwanego od koloru ich strojów „Damami w Bieli” (Damas de Blanco) skierowała do nuncjusza apostolskiego w Hawanie prośbę o umożliwienie im spotkania z Papieżem podczas jego wrześniowej wizyty w tym komunistycznym kraju.
Jak powiedziała kierująca grupą „Dam w Bieli” Berta Soler, papieskiemu dyplomacie przekazano informacje o naruszaniu praw człowieka na Kubie wraz z CD, na którym zostały nagrane wypowiedzi członkiń stowarzyszenia i uwięzionych opozycjonistów.
Do „Dam w bieli” należą głównie żony, matki i córki 75 działaczy opozycji uwięzionych w 2003 r. Grupa wzoruje się na działaniach Argentynek, które prowadziły podobną akcję na rzecz swoich mężów i synów, zaginionych bez wieści w czasach, kiedy w ojczyźnie Franciszka rządziła junta wojskowa.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.