Tak jak w latach poprzednich egipscy chrześcijanie organizują podczas świętego miesiąca ramadan przyjęcia dla swoich sąsiadów muzułmanów.
W ramadanie muzułmanie poszczą od wschodu do zachodu słońca, natomiast wieczorem spożywają codziennie uroczysty posiłek. „Uczty jedności” organizują tak parafie, jak poszczególne koptyjskie rodziny. Niektórzy przedstawiciele Kościoła Koptyjskiego zachęcali jednak, aby w tym roku pieniądze przeznaczone na tradycyjne przyjęcia dla muzułmanów przekazywać na cele charytatywne założonej przez prezydenta al-Sisi fundacji „Niech żyje Egipt!”. Biskup Antonios Aziz Mina powiedział, że chrześcijanie nie tylko częstują jedzeniem swoich muzułmańskich sąsiadów, lecz „także poszczą w pracy, by okazać solidarność i szacunek swoim wyznającym islam kolegom”.
Po ostatnich zamachach na prokuratora generalnego i posterunki wojskowe na półwyspie Synaj, Kościół Koptyjski wydał specjalne oświadczenie, w którym wyraził swoje poparcie dla egipskiej armii, która, jak to określono, „walczy z siłami zła, które zagrażają bezpieczeństwu regionu i świata”. Po tym jak Patriarcha Tawadros poparł w lipcu 2013 roku prezydenta al-Sisi, który odsunął od władzy związanego z Bractwem Muzułmańskim Mahmuda Morsi, Koptowie byli wielokrotnie mordowani i napadani przez islamistów. Rzecznik prasowy Katolickiego Kościoła Koptyjskiego ks. Rafic Greiche zapewnia, że muzułmanie i chrześcijanie są zjednoczeni w walce o przyszłość kraju: “Po zabójstwie prokuratora i zamachach na Synaju, bardziej niż strach dominuje uczucie gniewu. Ludzie nie boją się bomb i opowiadają się za walką na całego przeciw dżihadystom. Wszyscy są zjednoczeni z prezydentem i z tymi, którzy walczą z terrorystami”.
Nieco się wolnością zachłysnęliśmy i zapomnieliśmy, że o wolność trzeba dbać.
Abp Paul Richard Gallagher mówił o charakterystyce watykańskiej dyplomacji.