Wchodzących na parafialny teren na Stegnach, szczelnie otoczony kilkudziesięcioma wieżowcami, wita… pianie koguta. Ale to z pewnością nie ten, który obwieszczał, że św. Piotr wypiera się Jezusa.
Na Stegny marianie trafili w 1978 roku. Budynki przy ul. Bonifacego, oprócz dwupoziomowego kościoła parafialnego z połowy lat 80., kryją dziś także dom zakonny, Kurię Prowincjalną Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Marianów, wspominane już powyżej wydawnictwo, które wydaje popularny miesięcznik „OREMUS” i „Słowo Wśród Nas”. Odrębny budynek, za charakterystyczną 56-metrową dzwonnicą, zajmuje Stowarzyszenie Pomocników Mariańskich. SPM skupia ludzi świeckich, którzy starają się żyć charyzmatem zgromadzenia, a jednocześnie pomagają marianom w realizacji ich misji poprzez modlitwę i ofiary.
Marianie są obecni ponownie w Górze Kalwarii od roku 1952. Mocą dekretu kard. Stefana Wyszyńskiego objęli tam całość pracy duszpasterskiej w kościele parafialnym pw. Niepokalanego Poczęcia NMP oraz w kościołach filialnych: Wieczerzy Pańskiej na Mariankach, Podwyższenia Krzyża Świętego „na Górce”, kaplicy Zwiastowania NMP w Domu Pomocy Społecznej i sanktuarium św. Antoniego. W całej Polsce zakonnicy mają 18 domów i seminarium w Lublinie, w którym do kapłaństwa przygotowuje się kilkunastu kandydatów.
Na straży życia
W samej Warszawie marianie posługują w trzech parafiach: oprócz Stegien także na Pradze-Północ, gdzie prowadzą hospicjum domowe i rozwijają duszpasterstwo narzeczonych i małżeństw (parafia Matki Bożej z Lourdes) oraz na Marymoncie (parafia Matki Bożej Królowej Polski). Z powodzeniem realizują w nich swój trzeci, obok maryjnego i eschatologicznego (modlitwa za zmarłych), charyzmat apostolski. To samo czynią w sanktuarium w Stoczku Warmińskim, sanktuarium licheńskim, gdzie ostatnio przy Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym powstała poradnia alternatywnej wobec in vitro naprotechnologii, czy na Ealingu w Londynie, gdzie prowadzą polską parafię pod wezwaniem NMP Matki Kościoła. Co jeszcze robią marianie? Wielu z nich udziela się w mediach: tradycyjnych i społecznościowych. Są cenionymi spowiednikami i rekolekcjonistami. Szczególnym pozdrowieniem lub inaczej wezwaniem bliskim każdemu marianinowi stanowią słowa: „Niepokalane Poczęcie Maryi Dziewicy niech nam będzie zbawieniem i obroną”.
– Dziś dla mnie dogmat o Niepokalanym Poczęciu posiada nowy wymiar: oprócz przybliżania ludziom postaci i osoby Niepokalanej stanowi szczególne wezwanie do troski o własną świętość i ludzi mi powierzonych, prawda ta skłania również do stania na straży każdego życia od jego początku, aż po jego kres. Dlatego zrozumiała staje się m.in. działalność marianów w dziedzinie obrony życia, a więc także poradnictwa w dziedzinie naprotechnologii czy praca hospicyjna. W Licheniu rozwija się również dynamicznie działalność rekolekcyjna skierowana do osób przeżywających m.in. kryzysy duchowe, ale także do tych, którzy przeżywają żałobę czy pragną się dobrze przygotować do spowiedzi świętej. Istnieje również możliwość skorzystania z nauk rekolekcyjnych dotyczących problemów związanych ze syndromem poaborcyjnym – mówi rzecznik zgromadzenia.
Mało kto wie, ale podczas beatyfikacji o. Stanisława Papczyńskiego w Licheniu (2007 rok), jego relikwie niósł chłopiec, o którym lekarze orzekli, że zmarł w łonie swojej matki. Gdy chciano usunąć martwe dziecko, zdumieni lekarze stwierdzili, że jego serce znowu zaczęło bić. W tym czasie chrzestny kobiety modlił się słowami nowenny za wstawiennictwem o. Papczyńskiego, wypraszając w ten sposób łaskę u Boga.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.