Misja: pustynia

W długich klasztornych korytarzach unosi się jeszcze intensywny zapach Wielkanocnego Paschału. Mam wrażenie, że on sam ogrzewa ceglane mury, w które przyjął braci i siostry kościół warszawski.

Reklama

– Jesteśmy powołani, by pomagać w odnalezieniu Boga w pustyni miasta. Taką drogę rozeznał dla nas założyciel, zmarły dwa lata temu Jean-Pierre Delfieux, który spędził jakiś czas na prawdziwej, kamiennej pustyni. Jako duszpasterz na Sorbonie chciał się dowiedzieć, czy można żyć samym Bogiem: bez zgiełku, hałasu, pragnień. Wtedy zrozumiał, że dziś pustynią są wielkie metropolie. Że można być samotnym w wielkim tłumie. A przecież tam, gdzie są ludzie, tam też obecne jest oblicze Boga – mówi o. Benedykt, z pochodzenia Czech, który od pięciu lat jest także przełożonym polskiej wspólnoty. W ciągu dnia warszawiacy mogą szukać na Łazienkowskiej momentu wytchnienia i modlitwy osobistej, gdyż kościół jest otwarty, a popołudniami oraz w nocy z czwartku na piątek można przyjść na adorację Najświętszego Sakramentu.

W ciągu pięciu lat rozwijają się także powołania. Siostra Edyta złożyła śluby czasowe, a trzy inne – s. Jarosława, s. Karolina Maria i s. Maria Magdalena – śluby wieczyste. Z kolei brat Dariusz złożył w tym okresie śluby wieczyste w Paryżu. Wokół braci i sióstr utworzyły się też cztery wspólnoty: Wspólnota Ewangeliczna „Nowe Jeruzalem”, Wspólnota Rodzin, Wspólnota Adoramus oraz Wspólnota Młodych. Swoje miejsce znalazła tu również Warszawska Grupa Medytacji Chrześcijańskiej.

Mam duszę!

Sam o. Benedykt znalazł Boga późno. – Dopiero w wieku 17 lat odkryłem, że człowiek ma duszę – wspomina. W 1997 r. w ręce wpadła mu reguła Wspólnot Jerozolimskich, „Źródło na pustyni miast”. Dwa lata później był już w Paryżu. Po pięciu latach we Francji kolejne sześć spędził w klasztorze w Montrealu. – Warszawa jest inna. Nie dlatego, że jesteśmy tu nieco na uboczu ważnych szlaków, ale dlatego, że Polska nie jest tak zateizowanym krajem jak inne, w których pracują nasi bracia. Powoli, cierpliwie wrastamy w tkankę tego miasta. Ci, którzy szukają ciszy w zgiełku swojego życia, uczestniczą w naszej liturgii godzin, korzystają z codziennej adoracji, włączają się w życie czterech wspólnot, które działają przy kościele. Pięć lat naszej obecności pokazało, że nasza obecność w Warszawie nie jest przypadkowa. Chętnie zaglądają do nas też kapłani i siostry zakonne – mówi o. Benedykt.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama