Społeczność międzynarodowa staje obecnie przed delikatnym, złożonym i pilnym wyzwaniem dotyczącym poszanowania uczuć religijnych i potrzeby pokojowego współistnienia w coraz bardziej pluralistycznym świecie.
Okazuje się jednak, że te kwestie, wynikające z podstawowych praw człowieka, okazują się trudne do realizacji zarówno na płaszczyźnie normatywnej, jak i instytucjonalnej. Przypomniał o tym abp Silvano Tomasi podczas 28. sesji oenzetowskiej Rady Praw Człowieka w Genewie.
Stały przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy Organizacji Narodów Zjednoczonych podkreślił, że do takich sytuacji dochodzi wtedy, gdy mamy do czynienia z nadmiernym i nieodpowiedzialnym korzystaniem z wolności wypowiedzi. Skutkiem jest zastraszanie, groźby i agresywne wypowiedzi pod adresem określonych grup wyznaniowych, co narusza wolność religii, prowadząc niestety do nietolerancji i przemocy. Watykański dyplomata podkreślił, że takiej przemocy jest dzisiaj w świecie bardzo wiele. „Ludobójstwo oznacza każdy czyn popełniony z zamiarem zniszczenia w całości lub części grup narodowościowych, etnicznych, rasowych lub religijnych jako takich. Wobec tego społeczność międzynarodowa jako całość jest niewątpliwie świadkiem swego rodzaju ludobójstwa w niektórych regionach świata, gdzie wciąż mamy do czynienia z niewolnictwem, handlem kobietami i dziećmi, gdzie zabija się młodych mężczyzn, pali się i ścina ludzi, a także zmusza ich do emigracji” – przypomniał abp Tomasi. Podkreślił przy tym, że odwoływanie się do religii w celu mordowania ludzi i niszczenia dowodów ich historycznej kreatywności czyni te okrucieństwa jeszcze bardziej odrażającymi i godnymi potępienia.
Przedstawiciel Watykanu przy ONZ w Genewie wskazał także, że przemoc nie wynika z zasad religii, ale z jej fałszywej interpretacji czy przekształcenia w ideologię. Może być też wynikiem bałwochwalczego traktowania państwa lub gospodarki, albo skutkiem sekularyzacji. Wszystkie te zjawiska prowadzą do zanegowania indywidualnej wolności człowieka i jego odpowiedzialności wobec innych. „Przemoc jest zawsze aktem danej osoby. Jest decyzją, która pociąga za sobą odpowiedzialność osobistą” – podkreślił abp Tomasi na forum oenzetowskiej Rady Praw Człowieka.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.