Kościół spieszy z pomocą ofiarom powodzi, jaka miała miejsce w styczniu w Malawi.
Obfite deszcze i wylew rzek spowodowały wówczas śmierć 275 osób, a 230 tys. straciło dach nad głową.
Dla Malawi, będącego jednym z najbiedniejszych krajów świata, żywioł ten był prawdziwą klęską, tym bardziej, że powódź zniszczyła ponad 64 tys. ha upraw rolnych, z których żyli mieszkańcy. Powodzianie otrzymali na razie za pośrednictwem episkopatu ubrania, żywność i inną pomoc wartości ponad 190 tys. dolarów.
"Uczyniłem to w postawie, w jakiej stoję przy grobie każdego człowieka".
W przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.