O tym, jak walczyć z wadami i rozwijać cnoty, z ojcem profesorem Zdzisławem Kijasem OFM Conv rozmawia Ewa K. Czaczkowska.
Na czym polega konsumizm duchowy?
Na zbieraniu różnego typu doświadczeń przy braku czasu, aby je strawić. Taki konsumista nie ma czasu, aby z doświadczeń wyciągnąć wnioski i aby stały się one jego mądrością. To dotyczy również religijnych, kontaktu z Bogiem. Osoba zalicza kolejne pielgrzymki, uczestniczy w wielu grupach religijnych, lecz w żadnej nie angażuje się naprawdę. Szuka ciągle nowych doznań, w istocie żyje na powierzchni duchowości. Sięga do innych religii, metod modlitwy obcych chrześcijaństwu, aby znaleźć w nich większą przyjemność. Takie konsumpcyjne zachowanie nie nawraca. Ktoś taki nie pozwala Bogu wejść w swoje życie, nie daje się odmienić i nawrócić. Jest ciągle na etapie duchowej przystawki.
Wiele wad się zmienia, ma nowy wyraz kulturowy, ale pycha, która jest u podstaw wszystkich wad, chyba jest niezmienna?
W kulturze konkurencyjności, w której żyjemy, pycha święci triumfy. Kiedy zdają się liczyć wyłącznie słupki, procenty, sondaże, medialne jawienie się, pycha prowadzą do egoizmu czy snobizmu. W jakimś stopniu naturalne pragnienie człowieka podkreślenia swojego ja, odróżniania się od innych wykorzystują media, które jedne osoby wynoszą na piedestał, a inne z niego dowolnie strącają. Oceniają, kto jest modny, atrakcyjny, wpływowy, z którym przebywanie czyni kogoś popularnym, z pierwszych stron gazet.
Domyślam się, że uleganie modzie też jest wadą, choć może ona promować dobre zachowania?
Moda jest moralnie obojętna. Swobodnie poddaje się manipulacji. Łatwo promować za jej pomocą wady lub cnoty. Moda może się stać straganem próżności i lenistwa oraz zachętą do wzrastania w cnocie. Ważne są intencje tych, którzy nakręcają nowe trendy. Moda posiada jednak w sobie siłę mitu, jak wiele bajek. Obiecuje tym, którzy pozwolą jej się uwieść, władzę, potęgę, bogactwo, wieczną młodość, zdrowie, powodzenie, bycie na topie.
Jak zatem żyć w świecie tak potężnych mitów, mediów, w świecie kreacji, konsumizmu, wad ubierających się w cnotę? Jak żyć i nie zwariować? Jak zwalczać wady i pielęgnować cnoty?
Wiara i myślenie nie pozwalają czuć się „złapanymi” w sieć. Myślenie pokazuje nowe perspektywy i uczy, że jesteśmy w stanie je zdobyć, czemu siłę daje wiara. Potwierdza to życie świętych. Pozornie możemy niewiele w starciu z tym, co wydaje się nad nami górować, w istocie kiedy człowiek myśli i wierzy – stać go na bardzo wiele. Nie ma łatwych dróg do cnoty i uwolnienia się z wad. Potrzeba jasnych pragnień, wytrwałości w ich realizacji, gotowości do ascezy, mądrego wymagania od siebie. Wiara uczy, że jest to możliwe.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).