O roku maryjnego nawiedzenia i Kościele ewangelizującym, w którym jest miejsce dla każdego, z bp. Piotrem Liberą rozmawia ks. Włodzimierz Piętka.
Zostańmy jeszcze przy synodzie. Uchwalono na nim około 90 dokumentów – to bardzo obszerna lektura. Ale oprócz dokumentów i ich treści, jakie jest przesłanie synodu i do kogo jest skierowane?
Istota tego przesłania jest zawarta w haśle 43. synodu płockiego: „Gdzie jest Bóg, tam jest przyszłość”. Drogi chrześcijaninie, człowieku XXI wieku, bez Boga nie ma przyszłości! Bez Boga życie staje się pustynią, utrapieniem i wędrówką po bezdrożach. O tym przypominają nasze synodalne dokumenty. W tych pracach chcieliśmy przełożyć to przesłanie nadziei na konkretne obszary życia diecezji. Nasze przesłanie kierujemy do wszystkich ludzi dobrej woli: praktykujących i obecnych co niedzielę w kościele oraz do obojętnych i wątpiących, zbuntowanych przeciwko Bogu i może skrzywdzonych przez ludzi Kościoła. Dla każdego, bez wyjątku – przesłanie nadziei!
Na zakończenie sesji synodu diecezjalnego w listopadzie Ksiądz Biskup prosił w katedrze, by „nie zakopywać synodalnych charyzmatów”. O jakie charyzmaty chodzi? Przed czym Ksiądz Biskup chce przestrzec?
Charyzmaty synodalne są znane z kart Pisma Świętego. Jednym z nich jest np. charyzmat budowania jedności w różnorodności. Polega on na przywiązaniu do utrwalonych wartości, a zakłada równocześnie odwagę w konfrontacji tych wartości z nowymi wyzwaniami. To również umiejętność słuchania ludzi, którzy tych wartości nie podzielają albo przeżywają ich kryzys. Innym charyzmatem jest kreatywność, czyli niezadowalanie się jedynie tym, co było. Chodzi mi w tym miejscu o odwagę poszukiwania nowych dróg i metod głoszenia Chrystusa. Charyzmatem synodalnym jest wreszcie umiejętność uważnego słuchania drugiego człowieka, do końca. Nie zapominajmy tu o grupie osób, które odeszły od Kościoła na skutek zgorszenia i naszych grzechów. Ich też powinniśmy wysłuchać.
Wchodzimy w rok bogaty w wydarzenia diecezjalne. Które z nich mają największe znaczenie ewangelizacyjne?
Już na początku roku wielką manifestacją wiary i przywiązania do wartości takich jak: Bóg, życie i rodzina, będzie Orszak Trzech Króli. To prawdziwa ewangelizacja uliczna. Wiosną ulicami miast przejdą ponownie marsze dla życia i rodziny. W Niedzielę Palmową przeprowadzimy Synod Młodych. Będziemy chcieli podzielić się z naszą młodzieżą najważniejszymi troskami, którymi żyje nasz Kościół diecezjalny. Wyjątkową okazją do ewangelizacji będzie także niemal trzytygodniowa peregrynacja krzyża Światowych Dni Młodzieży i ikony Matki Bożej Salus Populi Romani. Wreszcie dużą nadzieję wiążę z rekolekcjami kerygmatycznymi, które rozpoczęły się w diecezji. Rzeczywiście to będzie rok nowej ewangelizacji.
W tym miejscu więc chciałbym zapytać o to ważne dzieło. W jaki sposób schodzić dziś z ambon i iść do ludzi, aby im głosić i ukazywać Jezusa, zwłaszcza w kontekście naszej diecezji?
Utworzone i uformowane niedawno ekipy kerygmatyczne pokazują, że można głosić Dobrą Nowinę, niekoniecznie wchodząc na ambonę. Ewangelizatorzy świeccy i duchowni, przez modlitwę, śpiew, obraz i świadectwo, przekazują podstawowe orędzie ewangeliczne, że: „Jezus żyje, że ciebie kocha i jest twoim Panem!”. Wielu ochrzczonych o tych prawdach wie, wiara niejako tli się w ich sercach, jest uśpiona, dlatego w dziele nowej ewangelizacji chodzi o wzbudzenie pierwotnego entuzjazmu wiary i oddanie Panu Jezusowi naprawdę pierwszego miejsca w życiu. A jeśli to się stanie, wówczas tak wspaniały dar wiary należy przekazać innym – przez świadectwo życia bardziej ewangelicznego.
Jednym z palących tematów Kościoła jest rodzina. Jaka powinna być duszpasterska odpowiedź skierowana do rodzin, zwłaszcza tych zranionych i słabych?
Nasze przesłanie do tych rodzin jest klarowne: nie jesteście w oczach Bożych na pozycji straconej, bo Pan Bóg nikogo nie spisuje na straty. Wy wszyscy, których małżeństwa się rozpadły, i wy, którzyście zawarli nowe związki małżeńskie; wy, którzy przeżywacie poważne kryzysy lub żyjecie w separacji – macie w Kościele swoje miejsce! Któż to wie, a może jesteście nawet bliżej Serca Bożego niż inni, żyjący szczęśliwie w małżeństwie. Dla Jezusa i Kościoła nie jesteście chrześcijanami drugiej kategorii! Potrzeba w naszej diecezji większej uwagi i wrażliwości dla rodzin zranionych i słabych. Cieszy mnie np. rozwijające się duszpasterstwo Wspólnoty Trudnych Małżeństw „Sychar”. Chcemy też ponownie zdynamizować duszpasterstwo osób żyjących w związkach niesakramentalnych.
Nasza diecezja ma 940 lat. Co zrobić, aby – posługując się porównaniem papieża Franciszka – nie przypominała ona „starej babci”, ale „czułą matkę”?
Ujmę to tak: pielęgnujmy przebogatą historię naszej diecezji, poznajmy najpiękniejsze jej karty, przybliżmy sobie postaci świętych, którzy wśród nas żyli. Niech to dziedzictwo będzie motywem wielkiego dziękczynienia Bogu. Ale nie zamykajmy się w nostalgii za przeszłością! Patrzmy odważnie i z nadzieją w przyszłość. Starajmy się wielkodusznie odpowiadać na wyzwania nowej ewangelizacji, a wtedy podarujemy innym nadzieję.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.