Tę szansę chyba już zmarnowaliśmy. Bo trudno wejść dwa razy do tej samej rzeki.
W Katowicach dwóch nowych biskupów pomocniczych. Obaj związani z Ruchem Światło-Życie. Przypadek? Pewnie tak. W naszej archidiecezji trudno znaleźć księży w wieku „biskupim”, którzy by jakiegoś epizodu oazowego za sobą nie mieli. Ale się cieszę. Przecież sam z tego ruchu wyrosłem.
Hmmmm... Sam? Nawet teraz w portalu, nie. Do związków z oazą przyznaje się prowadzący nasz serwis liturgiczny ks. Włodek Lewandowski, a i nasz świetny felietonista, ks. Tomasz Horak też... Coś się jednak stało, bo z z wielkiego ruchu oaza stała się tylko jedną z wielu propozycji. I to nie tych najbardziej głośnych....
Takie mamy czasy? Zabrakło wizji na zmienioną sytuację społeczną? Nie wiem. Ruch miał też zawsze sporo krytyków. Zwykle takich, którzy niewiele o nim wiedzieli. Czasem tylko dystansowali się od niego. Choćby zgryźliwą uwagą, że już generał de Gaulle miał kłopoty z bandami OAS. Ale pamiętam negatywne opinie o ruchu pewnego szacownego profesora. Zafascynowany mistagogią i Triduum Paschalnym nie miał pojęcia, że to też ważny punkt na rekolekcjach oazowych. Wydawało mu się chyba, że oaza to tylko jakieś piosenki i dobra zabawa. Gdy zdawałem egzamin, a on wyraził uznanie dla mojego wyczucia tematu Triduum ugryzłem się w język, by mu nie powiedzieć, skąd to wszystko wiem. Bo nie z jego wykładów...
Tymczasem Ruch Światło-Życie to nie tylko świetny pomysł na formację: spotkanie z Bogiem osobiste, we wspólnocie (liturgia) i w Kościele. To też chyba ruch najbardziej ze wszystkich nastawiony na odnowę parafii bez tworzenie jakichś struktur równoległych. Niestety, jego pomysł na ożywienie parafii i zaangażowanie w niej młodych nie jest ostatnio w cenie. Znudził się? Wydaje się za płytki? A przecież... No, zacytuję:
„W ciągu minionych trzydziestu lat wielu młodych ludzi wychowało się w tym nurcie w ramach działalności ruchu oazowego pod nazwą „Światło i Życie”. Duchowość tego ruchu koncentruje się na spotkaniu z Bogiem w Piśmie świętym i w Eucharystii. Stąd ruch ten jest głęboko związany z parafią i jej życiem liturgicznym. Drodzy Bracia w biskupstwie, proszę Was, abyście wspierali ten ruch jako szczególnie skuteczny w dziele wychowania do wiary, oczywiście nie zaniedbując innych”.
Czyje to słowa? Świętego Jana Pawła Wielkiego, który miał do tego ruchu wyjątkowy sentyment? Skądże. To słowa papieża Benedykta. Wypowiedziane do polskich biskupów podczas wizyty ad limina w 2005 roku. Niestety...
Tę szansę chyba już zmarnowaliśmy. Bo trudno wejść dwa razy do tej samej rzeki... A może jednak nie?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.